fot. Sebastian Daukszewicz

Początek kwietnia to czas, gdy na żużlowe stadiony wraca warkot motocykli. Zawodnicy intensywnie przygotowują się do startu sezonu ligowego, choć nie wszyscy robią to w tradycyjny sposób. Młodzież z Piły połączyła trening żużlowy z… biegiem z motocyklem!

 

Pięciu młodzieżowców stanęło pod taśmą niczym do zwykłego wyścigu. Tym razem jednak nikt nie siedział na motocyklu – każdy z zawodników trzymał swój sprzęt obok siebie. Zadanie? Pokonanie jednego okrążenia biegnąc z motocyklem. Wyzwanie okazało się wymagające, ale wszyscy uczestnicy szczęśliwie dotarli do mety – jedni z mniejszym, inni z większym trudem.

Żużel. Tarnowianie na łowach transferowych. Na celowniku… zawodnik Motoru!

Żużel. Cała Stal oparta na… Paluchu! Junior o problemach i ważnej roli

Jak się okazało, niecodzienna forma treningu była wynikiem zakładu między zawodnikami a ich trenerem. – Przegrali zakład na testach wydolnościowych i dziś go zrealizowali – zdradził w mediach społecznościowych Tomasz Gapiński, który w tym sezonie łączy rolę żużlowca Polonii Piła z funkcją trenera młodzieży.

Żużel. Polonia bierze rewanż! Osłabiony PSŻ bez szans (RELACJA)

Tego typu „karne” treningi nie są jednak nowością w środowisku żużlowym. W komentarzu pod filmikiem głos zabrał były żużlowiec Bartosz Kasprowiak, wychowanek Falubazu Zielona Góra, który wspominał podobne zajęcia prowadzone niegdyś przez śp. Jana Grabowskiego.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez TomaszGapiński #82 (@gapinskitomasz)