Piątkowy trening mógł napędzić strachu kibicom Stelmet Falubazu Zielona Góra. Piotr Protasiewicz upadł bowiem na tor, a następnie udał się na badania do szpitala. Jak się okazuje, kapitan żółto-biało-zielonych nie doznał żadnego poważniejszego urazu.
Protasiewicz jest bardzo ważny elementem układanki trenera Piotra Żyto. Wraz z Krzysztofem Buczkowskim ma on stanowić doświadczony duet krajowych seniorów.
– Uspokajamy kibiców. Piotr po upadku na dzisiejszym treningu przeszedł szczegółowe badania, które na szczęście nie wykazały żadnych poważnych kontuzji. Przed Stelmet Falubazem Zielona Góra kilka dni przerwy w treningach, które PePe wykorzysta na rehabilitację i powrót do pełnej dyspozycji. W środę wracamy na tor – czytamy na oficjalnym profilu Protasiewicza w mediach społecznościowych.
Protasiewicz i cała zielonogórska ekipa mają nieco ponad trzy tygodnie na przygotowania do pierwszego meczu. Na inaugurację spadkowicz z PGE Ekstraligi zmierzy się z Aforti Startem Gniezno.
Żużel. Nowy, potężny partner Jaskółek. Ma pomóc w rozmowach ze sponsorami
Żużel. Formalności dopełnione. Utalentowany junior w Polonii na dłużej!
Żużel. Szczegółowe badania przed Kołodziejem. „Występ w 1. kolejce jest zagrożony”
Żużel. Kiedy lider Kolejarza wróci na tor? Ominą go ważne spotkania
Żużel. Napisał biografie Woffindena i Maugera, bywał w domu Hendrixa (WYWIAD)
Żużel. Wiedźmy lepsze od beniaminka. Pechowy występ Sajfutdinowa