Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W piątek, w spotkaniu 2. kolejki PGE Ekstraligi, Marwis.pl Falubaz Zielona Góra pokonał ZOOLeszcz DPV Logistic GKM Grudziądz 51:39. Najwięcej punktów dla zielonogórzan zdobył Piotr Protasiewicz, który w 14. biegu uczestniczył w groźnej kraksie. Na szczęście był w stanie kontynuować zawody, choć bez wątpienia nie był to bezbolesny upadek.

– Nie jest najgorzej, wiadomo, trochę jak przy upadku przy prędkości 100 km/h, „coś” tam może doskwierać. Myślę, że jutro i pojutrze będzie gorzej, ale mam świetną fizjoterapeutkę i wierzę, że poradzi sobie ze mną – mówił kapitan Marwis.pl Falubazu na antenie Eleven Sports. – Starałem się zamykać gaz, ale uderzyłem, trudno jest zatrzymać się na dziesięciu metrach. Norbert nie zrobił tego specjalnie, sytuacja taka mocno wyścigowa… Dobrze, że tylko tak się skończyło – dodał.

Protasiewicz zakończył zawody z dwunastoma punktami, dzięki czemu zyskał miano najskuteczniejszego żużlowca swojej drużyny. – Chciałbym, żeby taki mój wynik był uznawany za „normalny”, ale tak do końca chyba nie jest. Cała drużyna odjechała świetne zawody, wiemy, jaka jest sytuacja w tabeli jeśli chodzi o naszą moc i jak jesteśmy postrzegani. Pokazaliśmy dzisiaj, że potrafimy się ścigać, słabo zaczęliśmy w Toruniu, ale z meczu na mecz będziemy się rozjeżdżać, to dopiero początek sezonu. Oby tylko zdrówko dopisało – podkreślił doświadczony zawodnik.