Piotr Protasiewicz. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W sezonie 2022 Stelmet Falubaz Zielona Góra czekają nowe wyzwania. Po zajęciu ostatniego miejsca w poprzednich rozgrywkach zielonogórzanie stracili status ekstraligowców i wiosną przyszłego roku zaczną pierwsze od 2006 roku zmagania w pierwszej lidze. Piotr Protasiewicz, kapitan ekipy spod znaku Myszki Miki, nie spodziewa się łatwej przeprawy w kolejnym sezonie, ale wierzy, że jego drużyna zrealizuje cel, którym jest powrót do PGE Ekstraligi.

 

Władze oraz sztab szkoleniowy siedmiokrotnych mistrzów Polski stawiają sprawę jasno. Planem zespołu jest to, aby w eWinner 1. Lidze spędzić tylko jeden sezon. Zielonogórzanie w tym celu zatrzymali w drużynie Maxa Fricke’a, a także ściągnęli Krzysztofa Buczkowskiego, Rohana Tungate’a i Dawida Rempałę.

– To na pewno będzie trudny sezon. Dla nas coś nowego, nie mówię, że lepszego, ale nowego na pewno. Trzeba się z tym zmierzyć i nie ma co panikować. Cel jest jasny. Nie będzie lekko, bo uważam, że poziom pierwszej ligi nigdy nie był taki jak się zapowiada w sezonie 2022. Mamy dobrą drużynę i ja w nią bardzo wierzę – mówi Protasiewicz w rozmowie z klubową telewizją.

Niedawno zakończone rozgrywki są zgodnie uznawane za jedne z najlepszych w historii pierwszej ligi. Bardzo możliwe, że znakomite i wyrównane widowiska czekają nas także w przyszłym roku. Ligę uzupełnił bowiem beniaminek z Landshut, który ma solidny skład, a do tego może zaskakiwać torem.

– Jest kilka wyrównanych i dobrych drużyn. Wierzę w to, że przygotujemy się dobrze pod ten sezon. Mamy zawodników z potencjałem, kilku bardzo młodych i głodnych wyniku. Pomimo tego, że jest to pierwsza liga, to wielu z nich ma aspiracje ekstraligowe. Są nowe twarzy i wierzę, że ci zawodnicy będą chcieli się dobrze pokazać. Mam nadzieję, że będzie kolektyw i współpraca – wierzy wychowanek Falubazu.

Za sprawą transferów ekstraligowych zawodników, na głównego konkurenta zielonogórzan w walce o awans wyrósł jeden z byłych klubów Protasiewicza – Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Przedstawiciele ekipy ze Sportowej także otwarcie mówią o tym, że w 2023 roku chcą mieć zespół w PGE Ekstralidze.

– Dzisiaj mówimy o tym, co mamy na papierze. O nazwiskach i dotychczasowych występach. Polonia jest bardzo silna. Mocne będą też ekipy z Łodzi i Gdańska. Będą też inne drużyny, które nie poddadzą się i mają ekstraligowe aspiracje – podsumowuje Protasiewicz.