fot. Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wkrótce oficjalnie poznamy kształt polskich lig żużlowych na sezon 2025 i dowiemy się, kto otrzyma licencję i ewentualnie z jakim nadzorem. W jednych ośrodkach działacze są spokojni, w innych zaś muszą drżeć o ligowy byt do samego końca. W Łodzi natomiast podchodzą do sprawy dość realistycznie, bowiem zakładają… odmowę przyznania licencji.

 

Działacze Orła w krótkim oświadczeniu przekazali, że w piątek złożą niemal wszystkie dokumenty do PZM. Niemal wszystkie, bowiem zabraknie jednego, istotnego elementu.

CZYTAJ TAKŻE. Żużel. Mocne słowa ws. wniosku o kontrolę NIK w Gorzowie! „Szukanie rozgłosu i taniej sensacji”

CZYTAJ TAKŻE. Żużel. Kraków chce na stałe wrócić na ligową mapę! Prezes mówi o celach

– Jedynym dokumentem, który nie zostanie dołączony do wniosku, będzie umowa najmu obiektu Moto Arena Łódź na rozgrywanie meczów ligowych drużyny w sezonie 2025, gdyż klub nie otrzymał od MAKiS stosownego dokumentu wymaganego w procesie licencyjnym. Należy przypuszczać, iż ze względu na jego brak Komisja Licencyjna odmówi przyznania klubowi licencji na sezon 2025 – głosi komunikat Orła.

Łodzianie jednocześnie dodają, że to prawdopodobnie będzie pierwszy sezon w historii, kiedy nie otrzymają licencji. Naturalnie to nie wyklucza ich startu w rozgrywkach, bowiem od negatywnej decyzji można się odwołać, uzupełniając niezbędną dokumentację. Czy tak faktycznie będzie, a Orzeł dojdzie do porozumienia z zarządcą stadionu? Przekonamy się w najbliższych dniach.

CZYTAJ TAKŻE. Żużel. Od ostatniego meczu w Krakowie minęło ponad pięć lat. Bohaterowie Wandy zakończyli już kariery

CZYTAJ TAKŻE. Żużel. Widziane zza Odry. Układ zamknięty, czyli co dalej z żużlem i audytem (FELIETON)