Na czwartek, 7 stycznia, zaplanowane było spotkanie przedstawicieli angielskich klubów, na którym miały zostać ustalone ostateczne zasady tegorocznych rozgrywek. Spotkanie zostało przełożone o tydzień.
Powodem odwołania spotkania w ostatniej chwili jest obecna sytuacja pandemiczna w Anglii i kwestia dopracowania szczegółów regulaminowych, które mają obowiązywać. Jak przekazał nam jednak jeden z angielskich promotorów, w ciągu tygodnia ma być wiadomo, czy w ogóle będzie możliwe rozpoczęcie sezonu na początku kwietnia. Już obecnie mówi się, że liga angielska może wystartować najwcześniej w maju. Nie brak również obaw o to, że sezon żużlowy ze względu na pogarszającą się sytuację pandemiczną może zostać drugi raz z rządu odwołany.
– Wiemy tyle, że jutro spotkania nie ma. Ma być za tydzień. Wierzę, że w tym roku pojedziemy. Jeśli tak się nie stanie, to angielski żużel zostanie postawiony w bardzo trudnej sytuacji. Jak patrzę na to, co się dzieje, to jeśli wystartujemy w maju, to będzie sukces. Kwiecień wydaje się nierealny – mówi nam jeden z angielskich promotorów.
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”
Żużel. Ciekawa akcja w Krośnie. Na stadionie rozdano specjalne czapeczki
Żużel. Kontuzje na pozycji U24 w Texom Stali. Kto będzie gotowy na mecz ligowy?