Prezes Jerzy Kanclerz postanowił zareagować na pojawiające się w ostatnim czasie informacje dotyczące stanu bydgoskiego toru. Według nich nawierzchnia ma być w fatalnym stanie, a pod dużym znakiem zapytania ma stać rozegranie wyczekiwanego nad Brdą Kryterium Asów. Sternik klubu zdementował te wieści zapowiedział, że nie będzie tolerować kłamstw!

 

Awantura dotyczy materiału, który pojawił się w serwisie Interia Sport w piątkowy poranek. Według niego stan toru przy Sportowej 2 ma być bardzo zły. Zawodnicy anonimowo mieli przekazywać, iż „cały tor pływa” i dodawać, że nie nadaje się w tym momencie do ścigania. Według nieoficjalnych informacji, tor miał nie zostać odebrany przez kontrolerów z Polskiego Związku Motorowego.

Żużel. Przyjemski wpadł na pierwszy trening Polonii! Premierowe kółka Gryfów (ZDJĘCIA) – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Motor i Polonia znów się dogadają ws. Przyjemskiego?! Jest głos prezesa! – PoBandzie – Portal Sportowy

Inna wersja Jerzego Kanclerza

Zupełnie inną wersję wydarzeń w swoim oświadczeniu przedstawił sternik siedmiokrotnych mistrzów Polski. Przede wszystkim podkreślił on, iż nie pierwszy raz artykuł jest bezpodstawny i absurdalny. W kwestii toru zaznaczył, że od kontrolerów nie usłyszał alarmujących słów. Mieli oni nie mieć większych uwag do stanu nawierzchni.

Do Kryterium Asów pozostało dziewięć dni. To właśnie te zawody będą weryfikacją nawierzchni, a także formy bydgoskich zawodników przed sezonem 2025.

Pełne oświadczenie prezesa Abramczyk Polonii Bydgoszcz:

„Z całą stanowczością dementuję kłamstwa rozpowszechniane przez Dariusza Ostafińskiego na temat stanu toru na stadionie Polonii Bydgoszcz. Jego materiały stworzone, tak jak w większości przypadków, z „informacji, które do niego docierają”, są nie tylko bezpodstawne, ale wręcz absurdalne. Nie pierwszy raz.

Pierwszy raz za to postanowiłem odnieść się do tego typu treści, ponieważ godzą one w dobro klubu. Szanujemy wolność prasy, choć trzeba się zastanowić w tym przypadku, czy określenie „prasa” jest słuszne. Materiał wypełniony jest w większości domysłami. Przypomina to zbiór myśli autora, a nie rzetelnie przygotowany artykuł. Podkreślam – jak w przeważającej większości produkowanych tam treści.

Oczywiście, nie bądźmy naiwni. Zdaję sobie sprawę, do jakiego momentu doszło dziennikarstwo, nie tylko sportowe. Tytuły, które mają niewiele wspólnego z treścią, artykuły nie poparte wypowiedziami, wypowiedzi podpisane „jak powiedział pan X”. To nie tylko marnej jakości dziennikarstwo, ale kpina z czytelników, którym serwuje się wymysły zamiast rzetelnej treści, których bulwersujący tytuł ma nakłonić do wejścia w artykuł, nabić wynik i wierszówkę autora. Nie dajmy się i weryfikujmy treści w internecie. Nie tylko te sportowe.

Odnosząc się do samego toru. 20 marca pojawili się, zgodnie z zapowiedzią i tak jak co roku, przedstawiciele PZM i Speedway Ekstraligi, którzy weryfikują stan infrastruktury przed sezonem. Osobiście uczestniczyłem w tym odbiorze i mogę zapewnić, że z ust kontrolujących nie padły żadne alarmujące słowa, a wręcz przeciwnie – usłyszeliśmy, że nie mają większych uwag co do stanu nawierzchni. Tuż po ich wizycie odbył się, zgodnie planem i przepisami, na podstawie obowiązującej licencji toru – trening.

Nie godzę się na to, aby nierzetelne dziennikarstwo podważało profesjonalizm osób, które pracują w klubie. Żużel to sport dla ludzi z charakterem, a nie dla tych, którzy szukają taniej sensacji kosztem czyjejś reputacji.

Jako klub podejmiemy kroki wobec rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, które szkodzą zarówno nam, jak i całemu środowisku żużlowemu. Szanujemy wolność prasy, ale nie będziemy tolerować kłamstw. Kibic żużlowy zasługuje na rzetelność i szacunek – nie na tanie manipulacje.

Jerzy Kanclerz
Prezes ŻKS Polonia Bydgoszcz SA”