fot. media społecznościowe Budmax-Stal Polonii Piła
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Do końca fazy zasadniczej Krajowej Ligi Żużlowej pozostało zaledwie pięć spotkań, ale nadal nie wiemy które drużyny awansują do fazy play-off. W najcięższej sytuacji znajduje się obecnie Polonia Piła, która ma najmniej rozegranych dotychczas meczów. Planami na końcówkę sezonu postanowił podzielić się z nami prezes klubu – Dariusz Pućka.

 

Po okresie transferowym wiele osób upatrywało Polonię jako głównego rywala Unii Tarnów do awansu. Rzeczywistość okazał się niestety brutalna i pilanie na ten moment znajdują się na ostatnim miejscu w tabeli tracąc tylko 2 punkty do miejsca premiowanego awansem do play-off. Prezes drużyny nie ukrywa, że nie wyobraża sobie innego scenariusza niż dojście do celu.

– Przed sezonem mieliśmy założone pewne cele sportowe, o które będziemy się starać. Obiecaliśmy to sobie, kibicom i sponsorom, także cały czas chcemy awansować do fazy play-off – powiedział Dariusz Pućka

Żużel. To koniec! Skrzydlewski zdecydował!

Żużel. Rozgrzewał kibiców przez ponad dwie dekady. Teraz chce wyszkolić przyszłego mistrza świata

Od powrotu na żużlową mapę polski Polonia wygląda coraz lepiej. Co prawda szanse na awans dalej posiadają w tym sezonie, jednak mało realny jest scenariusz awansu innej drużyny niż Start lub Unia. Pućka nie chce, jednak wybiegać za daleko z celami na przyszły sezon.

– Celem sportowym oczywiście jest to, żeby jeździć ligę wyżej, ale obecny sezon jeszcze trwa. Przed nami jeszcze dużo wyzwań i przede wszystkim myślimy o satysfakcjonującej pozycji w tym roku. Do wyznaczenia celów na przyszły sezon jest jeszcze długa droga – stwierdził prezes Polonii Piła

Żużel. Do niego w Gdańsku nie mogą mieć pretensji. Iversen: Musimy się modlić o cud

Problemem obecnego składu Piły są bardzo nierówno jeżdżący zawodnicy. Poza Adamem Ellisa reszta po fantastycznym meczu potrafi mieć problemy z juniorami rywala. Mimo tego prezes drużyny nie potrafi wyróżnić żadnego zawodnika i nie chce zdradzić kogo by chciał zatrzymać na przyszły sezon.

– Myślę, że jeszcze jest za wcześnie na taką ocenę. Zawodnicy mają lepsze i gorsze mecze. Zdarzały nam się zarówno wpadki jak i te przyjemniejsze chwile, ale jesteśmy w trakcie sezonu, więc nie chciałbym niczego deklarować, bo jest jeszcze za wcześnie – skomentował Pućka

Żużel. Czeka go trzeci spadek z rzędu! Czy Łotysz jest najbardziej pechowym zawodnikiem w Ekstralidze?

Tak jak już wcześniej pisaliśmy murowanymi kandydatami do jazdy w Metalkas 2. Ekstralidze są zespoły z Gniezna i Tarnowa. Siła obu tych ekip jest na tyle duża, że ciężko dawać komuś większe szansę. Prezes Polonii uważa, że jego zespół jest w stanie jeszcze napsuć krwi zarówno Unii, jak i Startowi.

Obydwie drużyny są bardzo silne i zdeterminowane do zwyciężenia ligi. My koncentrujemy się na sobie i na tym, żeby dostać się do następnej fazy, i z którąś z tych drużyn się spotkać. Może uda się wtedy zweryfikować siłę jednej z drużyn. Jesteśmy gotowi sprawiać niespodzianki – zakończył