fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zespół OK Bedmet Kolejarza Opole w niedzielę zmierzy się w pierwszym meczu finałowym 2. Ligi Żużlowej z zespołem Landshut Devils. Prezes opolskiego klubu, Zygmunt Dziemba nie ukrywa, że opolanie za faworytów się nie uważają, a do Landshut jadą walczyć o jak najlepszy wynik.

 

– Na pewno kibiców czekają sportowe emocje. Pojadą ze sobą dwa najlepsze zespoły i każdy z nic chce awansować ligę wyżej. Niemcy są na fali wznoszącej, mają dobry skład. To, że wygraliśmy w rundzie zasadniczej w Niemczech, niewiele teraz znaczy, Teraz jedziemy od nowa. Drużyna jedzie walczyć o każdy punkt i po to, by jak najlepszy wynik przywieźć do Opola przed meczem rewanżowym – mówi nam Zygmunt Dziemba.

Prezesa opolskiego Kolejarza zapytaliśmy również jak typuje wynik niedzielnego spotkania.

– W typowania się nie bawię. Żużel to nie totolotek. Oczywiście, że jestem za Kolejarzem Opolem i nie ukrywam, że gdyby „zakręciło” się koło remisu lub naszej delikatnej wygranej, byłbym bardzo zadowolony. O taki rezultat – jak mówię – będzie jednak trudno. Znamy wartość sportową rywala i oni też wiedzą, jaki ciężar gatunkowy mają oba spotkania – podkreśla prezes Dziemba.

Czy sternik Kolejarza zapisze się w historii klubu jako prezes, który wprowadzi klub do 1. Ligi? Przekonamy się 3 października po meczu rewanżowym w Opolu.