Bayersystem GKM Grudziądz jest w gronie ekip, które nie przeprowadziły rewolucji podczas giełdy transferowej. Wymieniono jedno ogniwo. Jakub Miśkowiak ma sprawić, że grudziądzanie będą jeszcze mocniejszym zespołem i zawalczą o play-offy w trudniejszej formule. O tym ruchu, jasnym celu na kolejny rok oraz sukcesach Roberta Kościechy rozmawiamy w poniższym wywiadzie.
Za mniej niż dwa miesiące ruszy PGE Ekstraliga. O co pojedzie w niej Bayersystem GKM Grudziądz?
Na pewno jesteśmy drużyną, która nie chce bronić się przed spadkiem. Będziemy celować w TOP 4. Po zmianach przepisów znalezienie się w tej drugiej części tabeli jest bardzo ryzykowne. Nikt nie chce tam być. Powalczymy o jak najlepszy wynik. W sezonie jest wiele nieprzewidywalnych zdarzeń i trudno coś przewidzieć. Chcemy zajść jak najdalej.
Chcecie więc udowodnić, że do tych trudniejszych, czterozespołowych play-offów też potraficie wejść. Niektórzy deprecjonowali sukces z poprzedniego sezonu…
Naszym założeniem jest robienie progresu z roku na rok. Do tego potrzeba coraz wyższego miejsca w tabeli. Chcemy udowodnić swoją wartość także w tegorocznych rozgrywkach. Takie mamy założenia, a jak będzie to tor zweryfikuje. Zeszły rok i kontuzja Jasona Doyle’a pokazały, że wszystko nagle może się zmienić. Nam udało się znaleźć zastępstwo i to wypaliło. Liczymy, że w kolejnym roku kontuzje nas jednak ominą.
Żużel. Zmarzlik będzie miał szóste złoto! On mu najbardziej zagrozi! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Falubaz odpowiada Unii! Brakuje ich w PGE Ekstralidze – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Mocne wyznanie Kołodzieja! Wspomniał o kończeniu kariery! – PoBandzie – Portal Sportowy
W sezonie 2024 był sukces, ale zdecydowaliście się na korektę w składzie. Jakub Miśkowiak to najtrudniejszy transfer przeprowadzony podczas Pana prezesury?
Myślę, że tak. Nie było łatwo przekonać Jakuba do odejścia ze Stali. Kuba był bardzo związany z trenerem Stanisławem Chomskim. Bardzo dużo zależało od tego czy trener tam pozostanie. Później miały miejsce nieprzyjemne sytuacje dla całego klubu i z tego skorzystaliśmy.

Właśnie tego zawodnika miał Pan na szczycie listy, jeśli chodzi o pozycję U-24?
Tak, cieszymy się, bo to był nasz cel numer jeden. Nie chcieliśmy zbyt mocno mieszać w zespole, bo ta ekipa zrealizowała cel i zbudowała fajną atmosferę. Brakowało nam jednego ogniwa na pozycji U-24 i taki transfer został przeprowadzony.
Jakie zatem zostały postawione wyzwania zawodnikowi? Wykręcenie nieco lepszej średniej od Kacpra Pludry raczej Was nie zadowoli…
Podczas rozmów nie ustaliliśmy konkretnej zdobyczy punktowej. Wiemy jednak jak wygląda sytuacja. 5-6 punktów da nam jednak znacznie więcej niż 1-2. Może to znacznie pomóc w przeciągnięciu wyniku na naszą stronę. Jakuba stać na więcej niż te 5-6 oczek. Dużo obiecujemy sobie po jego startach na torze w Grudziądzu. Kuba ma świetne starty, pojechał dobrą końcówkę sezonu. Jeśli się dopasuje, to może być mocnym zawodnikiem.
Czyli zawodnik powalczy u Was o taki pełnoprawny seniorski kontrakt.
Chcielibyśmy, żeby to było przyszłościowe rozwiązanie i Kuba jak najbardziej może zostać u nas na dłużej niż rok. Dobrze nam się współpracuje. Zarówno z nim, jak i z jego wujkiem Robertem rozmowy się układają. Czemu nie miałby to być transfer na lata.
Żużel. Janowski i kadra są sobie potrzebni? Mocny głos! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. ROW ma lepszego U-24 od GKM-u?! Tak twierdzi trener! – PoBandzie – Portal Sportowy
Ważny ruch to także przedłużenie umowy z Maxem Frickiem, a chrapkę na niego mogło mieć kilka klubów. Czym go Pan przekonał do pozostania w Grudziądzu?
Ja powiem szczerze, że nie mieliśmy żadnych problemów z przedłużeniem umowy z Maxem. Nie było nerwowych sytuacji. Porozumieliśmy się szybko. Wystarczyła jedna rozmowa. Trzeba zapytać Maxa co go u nas trzyma. Ja myślę, że jest mu tu po prostu dobrze. Jest liderem, ma wszystko, co potrzeba do rozwoju. Nie musi szukać innego klubu w PGE Ekstralidze i nie ma powodu by odchodzić.
W poprzednim sezonie w roli trenera pierwszej drużyny debiutował Robert Kościecha. To był strzał w dziesiątkę, bo od razu został trenerem roku w PGE Ekstralidze.
Bardzo się z tego cieszę. Już rok wcześniej robiliśmy przymiarki do przekazania Robertowi tej roli. Ostatecznie poczekaliśmy i myślę, że rok temu był odpowiedni moment. Robert pokazał ogromne zaangażowanie i determinację. Zmontował fajną drużynę, wprowadził dobrą atmosferę. Co ważne, nie zaniedbał młodzieży, bo szkółka dalej funkcjonuje na poziomie. O to w tym wszystkim chodziło.
To jeszcze dopytam o sytuację z Jasonem Doylem, o której podczas zimy mówiło się bardzo dużo. Czy coś udało się już załatwić w sprawie jego zwrotu środków do Bayersystem GKM-u?
Jesteśmy w jakimś kontakcie z Jasonem. Myślę, że w najbliższym czasie zamkniemy temat polubownie. Nie ma co tego bardziej roztrząsać. Sądzę, że do sezonu wszystko będzie załatwione tak, jak należy
Pierwszy mecz sezonu 2025 pojedziecie z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa, w którym będzie teraz… Jason Doyle. Mecz będzie miał dla Pana dodatkowy smaczek?
Dla mnie na pewno nie będzie to specjalny mecz. Ja nie robię sensacji z odejścia Jasona czy tych wszystkich spraw. To bardziej media roztrząsają ten temat. Podchodzę do tego spotkania tak, jak do każdego innego. Być może inaczej będzie to wyglądało ze strony kibiców, ale ja nie mam żadnych animozji w kierunku zawodnika.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Rozmawiał BARTOSZ RABENDA
Żużel. Pech młodego żużlowca. Fani chcą mu pomóc
Żużel. Ależ słowa Zmarzlika o Motorze! Dlatego zostaje!
Żużel. Junior tłumaczy wybór Polonii. Jest zachwycony atmosferą
Żużel. Zagraniczny junior już za chwilę?! Są nowe szczegóły!
Żużel. Włókniarz nie dał rady Sparcie… bez czterech gwiazd! (RELACJA)
Żużel. Motor Lublin znów zadziwił całą Polskę! Oto nowe stroje!