Żużel. Prezes Falubazu: Myślimy już o nowym sezonie, prowadzimy rozmowy z zawodnikami. Utrzymanie chcemy zapewnić sobie 1 sierpnia

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Marwis.pl Falubaz Zielona Góra to jeden z zespołów uwikłanych w walkę o pozostanie w lidze. Zielonogórzanie nie są w sytuacji bardzo złej, ale również trudno mówić o komforcie. Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego i wszyscy faworyci zwyciężą w swoich meczach do końca rundy zasadniczej PGE Ekstraligi, Falubaz będzie bezpieczny. Ale jak zapowiada prezes klubu, zielonogórzanie nie zamierzają czekać na innych, tylko chcą wziąć sprawy we własne ręce. – Wierzę, że stać nas na remis w starciu z Unią Leszno – podkreśla Wojciech Domagała.

 

– W Gorzowie zrobiliśmy fajny wynik w kontekście prognoz, jakie były przed meczem. Skazywano nas na porażkę i jednostronny pojedynek oraz mówiono, że Stal zdemoluje Falubaz i pokaże nam miejsce w szeregu. Okazało się, że mecz był wyrównany, choć niektórzy zwracają teraz uwagę na upadki czy wykluczenia. Łatwo wszystko ocenić z perspektywy. To były fajne zawody i szkoda, że nie udało się tam zdobyć choćby punktu. Z tym jednym punktem inaczej układalibyśmy sobie żużlową przyszłość – powiedział prezes Falubazu na antenie Akademickiego Radia Index w programie W69.

Sternik zielonogórskiego klubu jest optymistycznie nastawiony przed decydującymi spotkaniami i uważa, że jego zespół jest w stanie sprawić niespodziankę w starciu z Fogo Unią Leszno. – Jesteśmy na takim etapie i przed meczami z takimi rywalami, że do każdego spotkania podchodzimy maksymalnie skoncentrowani, więc trudno mówić o tym, że mecz ze Stalą był „testem” przed spotkaniem z Unią. W Gorzowie cała drużyna to pokazała i nawiązała wyrównaną walkę. Oby był to dobry prognostyk przed meczem z Lesznem. Musimy wziąć sprawy w swoje ręce i 1 sierpnia rozstrzygnąć wszelkie dywagacje na temat tego, kto spadnie z PGE Ekstraligi. Wierzę w nasz zespół i w to, że stać nas na co najmniej remis z leszczyńskim zespołem – zaznaczył prezes Domagała.

fot. Falubaz Zielona Góra

Sezon powoli wkracza w decydującą fazę i trzeba już myśleć o kolejnych rozgrywkach. Naturalnie w Zielonej Górze nie jest to łatwe ze względu na niepewność co do ligi, w której będzie jeździł Falubaz. – Obecna sytuacja nie pomaga przy planowaniu żużlowej przyszłości, bo żaden partner nie będzie z nami teraz rozmawiał na temat współpracy, jeśli mamy stan niepewności co do tego, w której lidze pojedzie drużyna. Ale oczywiście to nie wyłącza klub z działań, wszyscy normalnie pracują, żeby „zamknąć” ten sezon i myśleć o kolejnym – podkreślił Wojciech Domagała.

I co ważne dla kibiców, w Zielonej Górze myśli się również o nowym sezonie pod kątem sportowym. Pierwsze rozmowy kontraktowe z zawodnikami już przeprowadzone. – Rozmawiamy też z zawodnikami o współpracy, oczywiście z tymi, z którymi możemy, czyli występującymi w naszym zespole. Max Fricke, Mateusz Tonder, Damian Pawliczak i juniorzy mają ważne kontrakty, a zamieniliśmy już słowo na temat przyszłości z Patrykiem Dudkiem, Matejem Zagarem i Piotrem Protasiewiczem. Nie chcemy jednak, by te sprawy naruszały przygotowania do ważnych meczów pod kątem mentalnym. Chciałbym uspokoić kibiców, że podejmujemy działania, żeby budować drużynę na przyszły rok – zapewnił prezes Falubazu.

Marwis.pl Falubaz Zielona Góra podejmie Fogo Unię Leszno w niedzielę, 1 sierpnia, o godzinie 16:30.