fot: Facebook Orła Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Drużyna Marka Cieślaka aktualnie intensywnie przygotowuje się do tegorocznych rozgrywek ligowych. Zespół Orła niebawem uda się na obóz przygotowawczy do Uniejowa, a następnie do Szklarskiej Poręby. Znane są także przedsezonowi rywale Orła w meczach sparingowych.

 

Trener drużyny, Marek Cieślak przyznaje, że jego podopieczni się nie obijają i wszyscy bardzo ciężko trenują, by być jak najlepiej przygotowanym do trudów żużlowego sezonu. – Wszyscy żużlowcy trenują i raz w tygodniu pojawiają się w Łodzi, by ćwiczyć pod okiem trenera od przygotowania ogólnorozwojowego. Takie zajęcia trwają cztery godziny, a następnie wszyscy otrzymują rozpiskę, co mają robić, kiedy rozjadą się do domów. To przemyślane. Wprawdzie mamy w zespole zawodników, którzy są doświadczeni i mają prywatnych trenerów. Myślę o Gapińskim czy Jamrogu, ale nasz plan był jednak tworzony przede wszystkim z myślą o młodzieżowcach – mówi szkoleniowiec w rozmowie z polskizuzel.pl

Zawodnicy w najbliższym czasie wspólnie udadzą się na obóz przygotowawczy. – Teraz jedziemy na obóz do Uniejowa, a w lutym do Szklarskiej Poręby, żeby potrenować w górach. Sparingi zostały zaplanowane, więc wszystko zmierza w dobrym kierunku – mówi Marek Cieślak.

Znane są także sparingpartnerzy Orła. Łodzianie najpierw zaczną u drugoligowca z Gniezna, a następnie podejmą ekstraligowe zespoły – GKM Grudziądz oraz Wilki Krosno. – Pierwszy sparing mamy z rywalem z niższej ligi, ale u nich z reguły jest szybko wiosna, więc liczę, że dzięki temu zespół zdoła się trochę rozjeździć – podkreśla Cieślak. – Później poprzeczka zostanie zawieszona znacznie wyżej, ale to też przemyślana decyzja. Rozmawialiśmy z zawodnikami i doszliśmy wspólnie do wniosku, że trzeba się ścigać z kimś konkretnym. Wygrane ze słabszymi zespołami za wiele nie wnoszą. Jeśli z kolei uda nam się wygrywać wyścigi z ekstraligowcami, to zawodnicy na pewno się zmotywują przed startem ligi. W przypadku porażek będziemy wiedzieć, ile nam jeszcze brakuje – podsumowuje trener Orła.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Stało się! „Slammer” wraca do Wrocławia!

Żużel. Rene Bach wraca do formy po koszmarnej kontuzji. „Oferta z Tarnowa była najkorzystniejsza” (WYWIAD)