fot. Facebook/Tate Zischke
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Workington Comets rozpoczynają prace nad przyszłym sezonem. Tate Zischke jest pierwszym nazwiskiem w kadrze zespołu, które ogłosiło swoje pozostanie na kolejny rok. 19-latek z Australii powoli wraca do pełni sił i będzie gotowy do powrotu na żużlowe tory.

 

Tate Zischke miał przełomowy sezon. Młody Australijczyk otrzymał angaż w SGB Championship, nieustannie notując postęp i zdobywając nawet pierwsze komplety punktów. Jego dobra postawa przykuła oko Belle Vue Aces, a konkretnie Marka Lemona. Tate otrzymał szansę startu w najwyższej klasie rozgrywkowej, która zarazem zakończyła jego sezon przez wypadek z udziałem Keynana Rew. Paskudny wypadek uniemożliwił mu start w Speedway of Nations 2 czy debiut ligowy dla Polonii Piła.

OGLĄDAJ SGB CHAMPIONSHIP W BRITISH SPEEDWAY NETWORK

Kibic Belle Vue Aces, Philip Mullard, uruchomił zbiórkę na rzecz Zischke, a jego rodzina pojawiła się w Europie. Obecnie Tate przechodzi rehabilitacje i jego celem jest powrót na żużlowe tory w sezonie 2025. Podopieczny Darcy’ego Warda podpisał już pierwszy kontrakt na przyszłoroczne wojaże. Podczas ostatniego meczu Workington Comets z Berwick Bandits, Tate Zischke pojawił się na murawie stadionu. Podziękował fanom za wsparcie oraz poinformował, że podpisał umowę z klubem na sezon 2025.

– Jestem naprawdę zadowolony z tego, co pokazałem w tym sezonie – mówi żużlowiec dla klubowych mediów. – Może nie skończyłem go za dobrze, ale dałem z siebie wszystko i cieszyłem się jazdą. Mam nadzieję, że powtórzę to w przyszłym sezonie. Chciałbym podziękować fanom za wszystkie ciepłe słowa. Nie mogę się doczekać przyszłego sezonu.

Żużel. Unia Leszno potępia zachowanie swoich kibiców! Policja prowadzi postępowanie

Żużel. W końcówce sezonu błysnął i ma kosmiczną ofertę. Poprowadzi Cellfast Wilki?

Workington Comets słyną ze stawiana na niezbyt oczywiste nazwiska. Antti Vuolas notuje coraz to lepsze wyniki, pomagając swojej drużynie i przybliżając ją do fazy play-off. Zischke z kolei stanowił świetne uzupełnienie składu, co zresztą przykuło uwagę Belle Vue. Sam Fin również startuje dla ekipy Marka Lemona, tworząc pewien trend w zatrudnianiu przez drużynę z Manchesteru. Comets liczą głównie na dwie armaty – Craiga Cooka oraz Troy’a Batchelora.