fot. Kolejarz Opole
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

„Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi. Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni” – śpiewał przed laty Marek Grechuta. I faktycznie, trochę niespodziewanie, z początkiem marca przyszła żużlowa wiosna, a na kilku torach rozpoczęły się pierwsze treningi. Kto już kręci kółka, a kto się jeszcze do tego przygotowuje?

Wśród ekstraligowców wyścig pt. „kto pierwszy wyjedzie na tor” wygrał częstochowski Włókniarz. Pod Jasną Górą już we wtorek na owalu pojawili się pierwsi zawodnicy (w środę również), a dzień później głośno zrobiło się na Smoczyku, czyli obiekcie Unii Leszno. W przyszłym tygodniu mają odbyć się pierwsze treningi w Grudziądzu i Wrocławiu, natomiast dwie ekipy – Motor Lublin i Apator Toruń – przebywają na zgrupowaniach. Jedni na zagranicznym -rowerowym, drudzy zaś na bardziej zimowym.

W Gdańsku tęskno za charakterystycznym dźwiękiem maszyn i też treningi na torze powinny rozpocząć się lada tydzień. Liderami eWinner 1. Ligi zostali natomiast ostrowianie, którzy jako pierwsi w Polsce – we wtorek – wyjechali na tor. Tego samego dnia odbył się pierwszy trening w Rybniku, a prace torowe trwają w Bydgoszczy, Gnieźnie i Tarnowie, więc i tam wkrótce można spodziewać się wiosennego wyjazdu na tor.

Pierwszym drugoligowcem na torze w sezonie 2021 był Kolejarz Opole. Na stadionie przy ulicy Wschodniej spotkali się niemal wszyscy zawodnicy, zabrakło jedynie Jacoba Thorssella. I co ciekawe, motocykle w Opolu słychać było i we wtorek i w środę. Trenowali także żużlowcy Kolejarza Rawicz, choć nie na domowym torze, a w Lesznie.