William Cairns (fot. Taylor Lanning)
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

William Cairns niedawno został koronowany nowym mistrzem Wielkiej Brytanii do 15. roku życia. Podopieczny Grega Hanocka już w niedzielę stanie przed szansą zdobycia mistrzostwa w starszej kategorii, przez co może się zapisać w historii jako pierwszy taki przypadek. Brytyjczyk poważnie podchodzi do sprawy kariery i przyznaje, że znalazł klub w Polsce oraz szykuje się do startu w różnych rozgrywkach.

 

William Cairns znalazł się na ustach polskich kibiców podczas tegorocznego finału Speedway Grand Prix 3 w Gorzowie. Brytyjczyk rzutem na taśmę wylądował w strefie medalowej, odliczając już wówczas do debiutu na motocyklach o pojemności 500cc. Tuż zaraz po jego urodzinach, Scunthorpe Stags skorzystali z okazji i zaprosili Cairnsa do jazdy w meczu National Development League. Ten zaczął od zdobycia prawie kompletu, aby potem podpisać umowę z Belle Vue Colts i stopniowo rozwijać się na najniższym stopniu rozgrywkowym. 15-latek stał się prawdziwą sensacją żużlowego świata.

OGLĄDAJ SGB CHAMPIONSHIP W BRITISH SPEEDWAY NETWORK

Coraz to więcej kibiców zaczęło śledzić poczynania Cairnsa, który bezapelacyjnie zapewnił sobie mistrzostwa kraju do 15. roku życia w klasie 500cc. Jak sam przyznaje, jego pasmo sukcesów wywołało w nim zmianę podejścia do samoprezentacji. – To zdecydowanie mnie zmieniło. Rok temu przyjechałbym na tor w moich starych i zabrudzonych tenisówkach oraz dresie. Teraz muszę siebie promować oraz mądrze dobierać ubiór – opowiada żużlowiec dla Speedway Stara. – Powiedziałbym, że biorę to do siebie. Nadal muszę jednak dobrze występować, ponieważ mam „hejterów” na Facebook’u. Często widzę rzeczy typu „miał szczęście”. Zawszę chcę im coś udowodnić.

Żużel. Woffinden w Rzeszowie? Tak odpowiada prezes!

15-latek ma przed sobą jeszcze sporo kariery, ale nie ukrywa, że musi poświęcać sporo czasu na przygotowanie do zawodów. Kiedy inni biegają po ulicy i bawią się w berka, Cairns stawia na ogarnięcie sprzętu. – Tracę sporo mojego dzieciństwa. Będąc szczerym, moi przyjaciele grają w golfa, kiedy ja czyszczę swoje motocykle i przygotowuję się do wyjazdu na inny tor, na przykład do Edynburga. Wiem, że muszę dokonać pewnych poświęceń, aby zostać najlepszym na świecie.

Szkoła jest równie ważna co kariera sportowa. Żużel jest nieprzewidywalny i jeden wypadek może sprawić, że całe życie obróci się do góry nogami. William nie ukrywa, że jazda na motocyklu powoduje u niego zmianę nastawienia, ale nie ma zamiaru zaniedbywać nauki. – Żużel jest dla mnie jak przeskok do innego świata. Przestaje być tym nieszczęśliwym, wiecznie zmęczonym nastolatkiem i przechodzę w tryb profesjonalnego sportowca. Chodzę do szkoły najwięcej jak mogę. Mam w tygodniu dodatkowe dwie godziny, aby nadrobić materiał, który mnie ominę. Często jednak to zamienia się w godziny z nauczycielem poza szkołą.

Żużel. Ogromna mobilizacja Startu! Czy drużynę gnieźnian stać na awans?

Żużel. Jensen mówi o świetnym sezonie i transferze Madsena do Falubazu

Paul Cairns nabył Leicester Lions w 2023 roku, zatrudniając również Grega Hancocka do pomocy przy Williamie. Sam młodzieżowiec nie ukrywa, że Amerykanin ma na niego spory wpływ. – Jestem z Gregiem w jego domu i widzę napis na ścianie – czyny mówią więcej niż słowa. To zazwyczaj mi powtarza i mówi, że to ważne. To powiedzenie zostanie ze mną na dobre. Mam naprawdę sporo szczęścia, że żyję z taką etyką pracy. Uwielbiam czyścić swoje motocykle i jestem z tego dumny. Spojrzysz na zdjęcia i widzisz mój czysty motocykl – dodaje żużlowiec.

William walczy również ze zbijaniem uwagi. Udało mu się już zrzucić dwa kilogramy, ale jego klub z U24 Ekstraligi nalega na kolejne zmiany. Żużlowiec prowadzi zdrowy tryb życia i nie ukrywa, że zrzucanie kolejnych kilogramów może być ciężkie. – To naprawdę ciężka strona tego sportu. Mój tata i Greg motywują mnie do tego, aby wykonywać różne ćwiczenia każdego dnia. Mój klub z U24 Ekstraligi, którego nie mogę powiedzieć, chce abym zrzucił kolejne pięć kilogramów. To będzie zdecydowanie trudne.

Żużel. Powtórka z finału! Aces jadą dalej, a Cook w szpitalu

Plan na rozwój zakłada, ze brązowy medalista SGP 3 znajdzie zatrudnienie w brytyjskich rozgrywkach oraz połączy angaże z zagranicy. Wiele wskazuje na to, że przed nim naprawdę pracowity sezon, mogący wpłynąć na jego podejście do czarnego sportu. – W następnym roku pojadę w Championship i mam nadzieję, że dostanę kilka gościnnych spotkań w Premiership. Rozmawiałem również z kilkoma klubami U24 W Polsce oraz w drugiej lidze szwedzkiej. Możliwe, że będę jeździł w pięciu ligach. Przestanę być piętnastoletnim dzieciakiem i przejdę w pełni poświęconego profesjonalnego żużlowca. To będzie zdecydowanie inna gra – kończy.

REKLAMA, +18