Działacze angielskiego Poole Pirates w dalszym ciągu liczą, że w ich zespole pojawią się dwaj Australijczycy – Zane Keleher oraz Ben Cook. Obydwaj zawodnicy przebywają jeszcze w Australii.
– Jesteśmy cały czas z nimi w kontakcie i obaj podtrzymują swoją gotowość przylotu. Nie chcemy mieć komplikacji jak w roku ubiegłym, kiedy żużlowców spotkały problemy z powrotem do Australii. Jeśli tylko będziemy mieli pewność, że sezon ruszy, to przylecą oni do Anglii i zostaną poddani kwarantannie – mówi dla Bournemouth Echo, promotor zespołu, Danny Ford.
Działacz nie ukrywa, że po rezygnacji ze startów w Anglii przez innych zawodników istniały obawy, że wspomniana dwójka również się ostatecznie wycofa.
– Na ten moment są „napaleni” na ściganie się w Anglii. Nie ukrywam, że w momencie, kiedy ze startów na Wyspach zrezygnowały bardziej znane nazwiska jak Grajczonek czy Allen, to różne myśli chodziły po głowie. Istniało prawdopodobieństwo, że decyzje starszych kolegów mogą być inspiracją dla decyzji podejmowanych przez tych młodszych. My czekamy do ostatniego momentu i liczymy, że obaj nasi zawodnicy przylecą i 25 maja zaczną sezon – podsumowuje Ford.
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi