Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W najbliższą sobotę Metalika Recycling Kolejarz Rawicz pojedzie w Tarnowie miejscową Unią. Tym samym w meczu swojego szkockiego zespołu, Edinburgh Monarchs, nie wystąpią Sam Masters oraz Josh Pickering. Zdaniem Szkotów Polacy wprowadzają terminarzowy chaos.

 

Po potwierdzeniu daty spotkania w Polsce, mecz pucharowy pomiędzy ekipami Glasgow Tigers, a Edinburgh Monarchs celowo został przeniesiony na sobotę, by mogli w nim wystartować obaj wspomniani zawodnicy, a dopiero potem udać się na niedzielny mecz do Tarnowa. Niestety, okazało się, że spotkanie w Polsce z niedzieli zostało przeniesione na… sobotę. A z racji tego, że mecze pucharowe w Anglii nie mają pierwszeństwa przed polską ligą, obaj zawodnicy nie wystąpią w barwach Edynburga, a na ich miejsce szukane jest zastępstwo. Zdaniem Szkotów nikt z Polski nie zakomunikował im zmiany daty spotkania. 

Zarówno Sam Masters, jak i Josh Pickering, którzy ścigają się w drugoligowym Rawiczu, nie wystąpią w drugim etapie ćwierćfinału, ponieważ ich polskie spotkanie zostało przeniesione z pierwotnie ustalonego terminu niedzielnego na sobotę, co spowodowało bezpośrednią kolizję terminową z derbami Szkocji.

– Spotkanie w Rawiczu zostało najpierw ustalone na niedzielę, a następnie przeniesione na sobotę, bez żadnej komunikacji. To spowodowało, że Monarchowie pracowali bez wytchnienia, aby uniknąć tej kolizji terminów i przełożyć mecz, ale bezskutecznie. Polski żużel tworzy chaos – przekazują rozżaleni działacze ze Szkocji w swoich mediach.

– Rozegranie tego  spotkania było od początku zaplanowane na sobotę lub niedzielę. Z racji faktu otrzymania pisma o festynie z okazji Dnia Dziecka na tarnowskim stadionie, który zaplanowany jest na 5 czerwca  nie było innej możliwości aniżeli ustalenie ostatecznej daty jego rozegrania na sobotę 4 czerwca. Informacje podawane przez Waszą stronę na podstawie informacji z Anglii nie są tym samym  prawdziwe – mówi nam Zbigniew Fijałkowski, wiceprzewodniczący GKSŻ.

Małym pocieszeniem może być fakt, że obaj zawodnicy mogą wystąpić w pierwszym meczu pucharowym, który odbędzie się w najbliższy piątek.