Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

 

Od wielu sezonów niemieccy działacze zastanawiają się jak ponownie spopularyzować za naszą zachodnią granicą sport żużlowy. Pomocą  w przywróceniu blasku niemieckiemu speedwayowi ma być nowatorski projekt German Speedway Masters. 

9 października na torze w Dohren ma się odbyć pilotażowo- pokazowy  turniej nowego cyklu na żużlu. Regularne turnieje German Speedway Masters mają  wystartować w sezonie 2022 i składać się z  pięciu  turniejów przeprowadzonych na niemieckich torach. W założeniu w każdych zawodach ma wystąpić osiem drużyn złożonych z dwóch zawodników. Rywalizacja ma oczywiście odbywać się w parach. Obligatoryjnie jeden z członków zespołu musi być Niemcem, drugi może być obcokrajowcem.  Jeden z członków zespołu musi być juniorem. Najciekawsza w całym pomyśle nad którym pracowali  między innymi byli żużlowcy Tobias Kroner, Sonke Petersen  oraz niemiecki działacz, Rene Schafer ma być punktacja cyklu. Wedle założeń ma wyglądać ona jak w Formule 1. Będzie prowadzona indywidualnie jak i drużynowo po zsumowaniu punktów zawodników startujących w jednym zespole. Zawodnik który w całej serii zgromadzi najwięcej punktów zostanie indywidualnym mistrzem cyklu. Za pierwsze miejsce w zawodach zawodnik otrzyma określoną ilość  punktów, ostatnią punktowaną pozycją będzie miejsce 10 w zawodach.  Dla najlepszych zawodników  i zespołów w poszczególnych turniejach oraz triumfatorów cyklu przewidziano nagrody finansowe. 

– Na pewno jest to nowatorski projekt ale jest dobrze przemyślany. Jesteśmy przekonani że taka rywalizacja indywidualna i zespołowa jak w Formule 1 dostarczy kibicom więcej emocji i na lata zagości na niemieckich torach żużlowych – mówi nam jeden z niemieckich działaczy. 

Udział w nowym cyklu zapowiedzieli między innymi Martin Smolinski czy Kai Huckenback