Jan Kvech zadebiutował w barwach PRES Grupa Deweloperska Toruń i dołożył swoją cegiełkę do domowego zwycięstwa nad Betard Spartą Wrocław. Mimo wszystko nie był w pełni zadowlony ze swojej jazdy, która wyglądała kiepsko w drugiej części zawodów.
Debiut czeskiego zawodnika nie należał do najłatwiejszych. Do Torunia przyjechał jeden z faworytów do medalu, więc Kvech musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, by punktować. To wychodziło mu różnie, bo zawody zakończył z 4 punktami w 4 startach.
– Tak, jestem zadowolony, że drużynie poszło dobrze i wygraliśmy. Z tego się cieszę, gorzej było z mojej strony, bo pod koniec meczu trochę się męczyłem. Potrzebuje jeszcze tutaj pojeździć i złapać te szybkie ścieżki. – mówił Jan Kvech po zakończonym meczu.
Żużel. Michelsen już rozkochał w sobie Toruń! Mówi o świetnym debiucie! (WYWIAD)
Żużel. Kurtz szczery do bólu po debiucie! „Byłem gówniany!”
Szczególnie kiepsko wyglądała druga część meczu. W niej Kvech przywiózł dwa zera, czym utrudnił swoim kolegom zbudowanie większej przewagi nad Spartą. Powodem tego były problemy z odpowiednim ustawieniem motocykla.
– Pogubiłem się z ustawieniami, brakowało mi prędkości na starcie, w ostatnim biegu też na trasie. Potrzebuje więcej kółek na Motoarenie, żeby w kolejnych meczach lepiej trafiać z ustawieniami. – kontynuował Czech.
Z debiutu Kvecha można też wyciągnąć pozytywy. Są nim trzy punkty zdobyte w biegu 5. Wtedy Czech na mecie zjawił się przed Danielem Bewleyem oraz Bartłomiejem Kowalskim. Tak pierwszą trójkę na gorąco komentował zawodnik z formacji U-24 toruńskiego zespołu.
– Z tego się bardzo się cieszę, ale wiadomo, że chce zdobywać więcej punktów, nie chcę przegrywać i będę robić wszystko, żeby było lepiej. – mówił 24-letni żużlowiec.
Kvech był też zadowolony z atmosfery panującej w Toruniu. Na inaugurację kibice tłumnie stawili się na Motoarenie zajmując aż 14 tysięcy krzesełek. To jeden z najlepszych wyników frekwencyjnych od lat.
– Dobrze się czuję, zawsze lubiłem tu jeździć, fajny stadion, dobra atmosfera, też w drużynie, więc bardzo się cieszę, że możemy jeździć razem w tym sezonie. – zakończył Jan Kvech.
Kolejną okazję do pokazania się w barwach PRES Grupa Deweloperska Toruń Kvech będzie miał w Wielkanoc. Wtedy torunianie pojadą do Gorzowa, gdzie zmierzą się z tamtejszą Gezet Stalą.
Żużel. Falubaz osłabiony przed meczem? Groźny upadek na treningu
Żużel. Juniorzy dali show! Karczewski z Brązowym Kaskiem, Paluch poza podium! (RELACJA)
Żużel. Dwa mecze w jeden dzień. Przegrał tylko dwa razy!
Żużel. KLŻ z telewizją?! Kluby nie gryzą się w język
Żużel. Woffinden przekazał kolejne informacje! Nie potrafi przespać nocy
Żużel. Udowodnił, że stać go na wiele. Michelsen pochwalił jego pracowitość