Dwa lata temu, podczas weekendu, zaczynaliśmy swoje funkcjonowanie jako portal Po Bandzie. Nie spodziewaliśmy się, że w ciągu dwóch lat zaskarbimy sobie Waszą liczną sympatię. Za głosy pozytywne i krytyczne dziękujemy. Poniżej nasza redakcyjna „starszyzna”, czyli magnat prasowy, Przemysław Sierakowski, pozwolił sobie w imieniu swoim oraz nas wszystkich na okolicznościowy tekst.
Mamy dwa latka. W tym zacnym wieku mały człowiek zaczyna coraz pewniej poruszać się po skomplikowanym architektonicznie terenie, niekoniecznie li tylko najbliższych okolic. Przy okazji wydawane przezeń dźwięki brzmią znacznie wyraźniej i ze zdecydowanie zwiększoną mocą. A jak docierają. Ho, ho – sam bym nie wierzył, gdyby nie zauważalne efekty. Niestety także w kwestii obiecywania randek w niezbyt dobranych miejscach, choćby sądach. No ale, jak to mawiają, chciałeś – to masz. W tym wieku człowiek stawia kroczki coraz pewniej, zaczyna też artykułować dźwięki wyraźniej i z większą mocą sprawczą.
Jedno w naszych poczynaniach pozostaje niezmienne. Szacunek dla odbiorców, a przy tym do własnej pracy. Nie sposób przecież podpisać imiennie gniota i wystawić na widok, czy raczej pośmiewisko publiczne. Staramy się więc być rzetelni w naszej robocie i mimo, iż tworzymy portal z pasji, nie będąc na wypasionych etatach, bo nie stoją za nami wielkie, światowe koncerny medialne – zaryzykuję odważną tezę, że nie bez drobnych potknięć, ale dajemy radę.
No i coś, co zdecydowanie wyróżnia nasz portal pośród tych starszych, znanych od lat, z tradycjami, do których lgną jak muchy żurnaliści z nazwiskami i dorobkiem, często zwyczajnie za chlebem – my nie pozostajemy obojętni na szeroko rozumianą pomoc. Nie zamierzam tu wymieniać wszystkich akcji, zbiórek, zrzutek czy kwot, które dzięki Wam – naszym czytelnikom, ale też z własnych wpłat członków zespołu redakcyjnego udało się zrealizować. Nie po to je organizujemy, by później chełpić się osiągnięciami. Jeśli jednak ktoś jeszcze nie zauważył tego wątku naszej działalności. Ważnego i ważkiego wątku – zapraszam na stronę, bądź fanpage. Żużlowa Paczka dla potrzebujących, doświadczonych przez los byłych żużlowców – licytacje trwają, a kwota wciąż rośnie ku naszej radości i szczęściu tych obdarowywanych. Pomoc dla siostrzenicy sędziego ekstraligowego. Zapełniajcie wirtualny stadion, wpłacajcie datki. Nie ma nic cenniejszego nad życie. Kiedy zaś w grę wchodzi życie dziecka, niewinnej istotki – serce po prostu się kraje i pęka. Nie można przejść obojętnie. Nie przechodzimy, a przy tym jak możemy tak zachęcamy również Was.
Staramy się też rozwijać na naszym portalu. Czasem borykając się z oporem materii. A to nas Facebook zbanuje, a to coś się „zawiesi”, a to technicznie coś delikatnie zawodzi. Radzimy sobie z kłopotami, by te nie zostały przez czytelników zauważone, bądź usłyszane w materiałach video. Wciąż też próbujemy nowych obszarów. Jedne olśnienia „siadają” przyjmując się i funkcjonując skutecznie. Inne nie są tak dobrze odbierane i przychodzi udoskonalać koncepcję, bądź zawieszać realizację, przynajmniej do momentu odkrycia, jak w Pomysłowym Dobromirze – co należało poprawić, by dotrzeć do kibiców a pomysł chwycił. Wszak kto stoi w miejscu ten się cofa – czyż nie?
Za nami trudny sezon. Nie tylko dla klubów, żużlowców, czy Was – kibiców. Utrzymujemy się z wpłat sponsorów, ci zaś mieli i nadal mają swoje pandemiczne kłopoty. Przetrwaliśmy i nie zamierzamy rezygnować. Wypaliły relacje live, które zamierzamy udoskonalić zarówno technicznie, jak też, a może przede wszystkim – merytorycznie. Są podcasty, mamy cykle audycji internetowych z „nowym” w naszym gronie Grzegorzem Drozdem – tym, co to ma zawsze rację – przynajmniej we własnej ocenie.
I tylko jedno możemy Wam obiecać z całą pewnością – nie poddamy się. Dwa latka, to nawet nie wiek przedszkolny, a nam marzy się tytuł magistra. Kręta, wyboista i długa droga przed portalem, jednak z dotychczasowym entuzjazmem, mając w składzie, jak dobrze zbilansowany klub, mieszankę rutyny z młodością wspartą skutecznymi stranieri – zamierzamy walczyć. Nie zawsze w sposób wyrachowany, optymalny, ale zawsze z pełnym serduchem i oddaniem – na 100% możliwości.
Wasze uwagi, komentarze, szczególnie krytyczne – mobilizują. Zatem bądźcie z nami, zachęcajcie znajomych, bo bez Was ta robota nie ma sensu. W końcu najbardziej doskwiera obojętność. Gdy się dzieje, gdy reagujecie, recenzujecie, czasem wręcz sprzeczacie między sobą, acz merytorycznie, to nas tylko napędza i przekonuje, by nie zwalniać tempa. Raczkujemy, co nie oznacza, że nie potrafimy być skuteczni. A że czasem przyjdzie delikatnie pobłądzić? Cóż, taniej uczyć się na cudzych błędach, czy porażkach, jednak nie zawsze zdołamy ich uniknąć – za te zaś, które się przytrafią, z góry serdecznie przepraszamy. Bądźcie z nami i koniecznie pomagajcie. Także teraz. Świąteczna Paczka i bratanica Pawła Słupskiego czekają i liczą na nas i na Wasze otwarte serca oraz portfele.
Wszystkim którzy nas wspierali – finansowo, dobrym słowem czy zwykłą chęcią pomocy mówimy wielkie dziękuje. Szczególne podziękowania za nieocenioną pomoc oraz wsparcie kierujemy w stronę państwa Kirsten oraz Petera Nowak, właścicieli firmy HN Nowak GmBH.
W imieniu Redakcji Po Bandzie – PRZEMYSŁAW SIERAKOWSKI
Ppczatek juz mnie rozbroil: Nie spodziewaliśmy się, że w ciągu dwóch lat zaskarbimy sobie Waszą liczną sympatię.
To po co to robiliscie? Skromnosx moze byc cecha pozytywna jak i negatywna. Tu czuje falsz i oblude. Wiecej szacunku dla czytelnikow.
Kituś, coś ostatnio wspominałeś o swojej skromności na innym portalu, wprowadzając przy okazji w maliny redaktora, który nie zakumał bazy, buchachacha.
Nadal czekamy na odpowiedzi – kolejne wątki dopiero „po” – pozdrawiam
He he. Pięknie panie Przemku. Gratulacje i róbcie swoje. Pozdrawiam.
Że też ci się chce od rana bzdury skrobać. Smutne życie mieć musisz.
Przemek 100 lat dla Ciebie i Redakcji!!!
Tak trzymac! Rzetelnie i konkretnie! Pomyslnosci na nastepne lata
Wszystkiego dobrego dla Pana oraz Pana kolegów z zespołu 😉
Cały żużlowy kibicowski Rybnik pozdrawia i trzyma kciuki. Czekamy na kolejne artykuły…
Żużel. Gramy razem z WOŚP! Wyjątkowe obrazy i miniaturka motocykla na aukcjach
Żużel. Włókniarz kusił Staszewskiego już wcześniej! Teraz będzie łączył dwie funkcje
Żużel. Ściganie w „domu” mistrza. Znamy miejsce rozegrania Złotego Kasku 2025!
Żużel. Ważny ruch Szostaka! Legendarny tor będzie jego domowym!
Żużel. Tor w Bydgoszczy czekają zmiany! Bajerski komentuje!
Żużel. Sajfutdinow, Janowski, Doyle i inne gwiazdy! Oni pojadą na Wyspach! (SKŁADY)