Starcie otwierające 11. kolejkę PGE Ekstraligi nie potoczyło się po myśli Marwis.pl Falubazu Zielona Góra. Zielonogórzanie od drugiej serii startów ścigali się osłabieni i ostatecznie przegrali z Motorem Lublin różnicą aż 26 punktów. Piotr Żyto przyznaje, że sytuacja z piątej gonitwy bardzo pokrzyżowała jego plany i nie wyklucza zmian w składzie na starcie derbowe.
Żółto-biało-zieloni nie najgorzej weszli w piątkowe spotkanie. Po czterech gonitwach mieli cztery oczka straty do gospodarzy. Kraksa Mateusza Tondera i Mateja Zagara sprawiła jednak, że siedmiokrotni mistrzowie Polski stracili najszybszego zawodnika w pierwszej serii.
– Nasz zawodnik, który jako jedyny wygrał bieg na początku spotkania został wyeliminowany i nie mógł jechać. Zamiast puszczania go z rezerwy taktycznej trzeba było szukać zastępstwa za niego. Ten upadek w piątym wyścigu rozwalił cały mecz. Widać było, że Matej był naprawdę szybki. On zna ten tor i troszeczkę punktów mógł zrobić. Jechałoby się inaczej, a tak złapaliśmy doła i dopiero w końcówce znaleźliśmy odpowiednie przełożenia – mówi Piotr Żyto w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
– Początek był naprawdę dobry. W pierwszym biegu jechaliśmy na 5:1 i gdyby Max popatrzył na Tondera, to mogłoby to zupełnie inaczej wyglądać. Jak nie ma co robić, to trzeba kombinować, aby było chociaż trochę lepiej. Dzisiaj udało się wywalczyć 32 punkty i były to punkty wywalczone, a nie podarowane – dodaje.
W meczu z lublinianami kolejny raz potwierdziło się to, że Tonder zupełnie inaczej spisuje się w meczach domowych wyjazdowych. Zielonogórzanin zdołał wywalczyć z Motorem tylko jeden punkt z bonusem. – W pierwszym biegu pokazał się nieźle, potem leżał. Po takiej sytuacji ciśnienie na pewno wchodzi. W głowie na pewno miał to, że uszkodził kolegę z zespołu. Człowiek o tym myśli i tak to wygląda. Trzeba to zrozumieć i wiedzieć, co się w głowach kryje – komentuje opiekun Falubazu.
W związku z urazem Zagara dwie szanse w zawodach otrzymał Damian Pawliczak. 22-latek spisał się całkiem nieźle, bo przywiózł trzy punkty, a w biegu piętnastym pokonał Jarosława Hampela. Czy zatem można się spodziewać, że w meczu z Moje Bermudy Stalą Gorzów Pawliczak wystąpi od początku?
– Teraz mamy mecz na wyjeździe. Na pewno zmiany nie zrobiłbym w Zielonej Górze, bo tam Mateusz jedzie i jest spasowany z torem. Zobaczymy co się wydarzy. Na pewno Damian ma szansę wystartować w składzie w Gorzowie. Wtedy to zmienimy i Mateusz będzie na rezerwie – podsumowuje trener ekipy z W69.
Żużel. Szczegółowe badania przed Kołodziejem. „Występ w 1. kolejce jest zagrożony”
Żużel. Kiedy lider Kolejarza wróci na tor? Ominą go ważne spotkania
Żużel. Napisał biografie Woffindena i Maugera, bywał w domu Hendrixa (WYWIAD)
Żużel. Wiedźmy lepsze od beniaminka. Pechowy występ Sajfutdinowa
Żużel. Drugi sezon serialu o żużlu już dostępny! Na kibiców czeka pięć odcinków pełnych emocji
Żużel. Przedsezonowe derby w najmocniejszym wydaniu! Apator i GKM pojadą w pełnych składach