żyto
Piotr Żyto zuzel.falubaz.com
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W tę niedzielę Stelmet Falubaz podejmie na własnym torze czerwoną latarnię eWinner 1. Ligi, Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Piotr Żyto przed meczem tonuje jednak emocje, mając w pamięci domowe spotkanie przeciwko Aforti Start Gniezno zakończone podziałem punktów.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

Szkoleniowiec zielonogórzan jest przekonany, że ewentualne sprowadzenie Timo Lahtiego podniosłoby siłę rażenia gdańszczan. – Nie lekceważymy nikogo. Zwłaszcza taka drużyna, która ma na koncie trzy porażki, będzie chciała pokazać się z dobrej strony. Już z Polonią Bydgoszcz na wyjeździe jechali bardzo dzielnie, do pewnego momentu remisując w spotkaniu. Ponadto doszły mnie słuchy, że przygotowywany jest kontrakt z Timo Lahtim, więc jeśli dojdzie on do skutku, to będzie duże wzmocnienie dla zespołu. My po prostu robimy swoje i tyle – powiedział Piotr Żyto na łamach telewizji klubowej FalubazTV.

Menadżer Stelmet Falubazu odniósł się do rywalizacji o miejsce w zespole pomiędzy Damianem Pawliczakiem, a Mateuszem Tonderem. – W niedzielnym meczu pojedzie Damian Pawliczak. Z Mateuszem Tonderem mamy teraz indywidualny tok przygotowań. Nie będę zdradzał wszystkiego, ponieważ jest to sprawa między nami. Ma szansę, jak każdy z nich, by wskoczyć do składu. Mateusz wystąpił na wyjeździe w Landshut i każdy widział, jak jechał. Teraz będziemy go przygotowywać indywidualnie, tak, aby stał się lepszym zawodnikiem – wytłumaczył.

Aktualnym problemem zielonogórzan jest brak rezerwowego juniora, na wypadek niedyspozycji jednego z podstawowej dwójki Rempała – Ragus. – Nile Tufft ma aktualnie pękniętą łopatkę, więc na co najmniej półtora miesiąca jest wyłączony z jazdy. Czynimy odpowiednie ruchy w tym kierunku, lecz nie zdradzę na ten moment szczegółów. Rozmowy trwają – uspokoił Piotr Żyto.

Na koniec szkoleniowiec został zapytany o dyspozycję zdrowotną kapitana, Piotra Protasiewicza. – Proszę pytać Piotra. Mnie się wydaję, że jest gotowy w 100%. Z resztą w Landshut jechał już tak jak się należy i nie było widać żadnych problemów. Czas biegnie na jego korzyść i wszystko wraca do stuprocentowej stabilności – zakończył menadżer Stelmet Falubazu.