Przed sezonem 2022 w regulaminie 2. Ligi doszło do kilku znaczących zmian. Zwiększono limity finansowe, a co najważniejsze z perspektywy budowania składów, dopuszczono na pozycje juniorskie zagranicznych młodzieżowców oraz zniesiono konieczność posiadania zawodnika U24. – To była konieczność, bo zaczęłaby się niezdrowa walka o polskich juniorów – komentuje przewodniczący GKSŻ, Piotr Szymański.
– Zwiększenie limitów finansowych było naturalnym ruchem. Znamy sytuację na rynku i postanowiliśmy dostosować stawki do wiedzy, którą dysponujemy w zakresie finansów. Wiemy, że w niższych ligach są żużlowcy, którzy podpisują naprawdę wysokie kontrakty – mówi Piotr Szymański na łamach serwisu polskizuzel.pl. Od teraz zawodnicy w 2. Lidze mogą zarobić maksymalnie 150 tysięcy złotych za podpis pod kontraktem i 1700 złotych za punkt. Ligę wyżej limity wynoszą odpowiednio 300 tysięcy złotych i 3 tysiące.
To nie jedyne zmiany w eWinner 1. Lidze. Na zapleczu najlepszej ligi świata doszło także do reformy rozgrywek, a w play-offach weźmie udział aż sześć zespołów. – Staramy się, żeby pierwsza liga była jak najbardziej zbliżona do PGE Ekstraligi, która jako pierwsza dokonała zmian w systemie play-off. Poza tym kluby było niemal jednogłośne i mówiły o potrzebie zwiększenia liczby meczów. Wsłuchaliśmy się w te głosy i uważamy, że liga na tym skorzysta. Zadowoleni będą zarówno kibice, jak i telewizja – kontynuuje szef żużlowej centrali.
W 2. Lidze natomiast nie trzeba będzie mieć już zawodnika U24, a ponadto w meczu na pozycjach juniorskich będą mogli jeździć obcokrajowcy. Skąd te zmiany? – To była konieczność, bo obawialiśmy, że po powstaniu Ekstraligi U24 zaczęłaby się niezdrowa walka o polskich juniorów. Z tego samego powodu zdecydowaliśmy się w najniższej klasie rozgrywkowej na zniesienie obowiązku posiadania w meczowym składzie żużlowca do 24 roku życia. Gdybyśmy tego nie zrobili, mogłoby dojść do podwyższenia kosztów – tłumaczy Piotr Szymański.
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”