Piotr Pawlicki. fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Piotr Pawlicki był jednym z najskuteczniejszych zawodników Bauhaus Ligan w tym sezonie. Kapitan Fogo Unii Leszno notował świetne występy, ale zdaniem szwedzkich działaczy i kibiców, nie do końca w porządku zachowywał się poza torem. Prezes Masarny Avesta, Roger Uppgård, postanowił głośno powiedzieć o niewłaściwej jego zdaniem postawie Polaka.

 

Piotr Pawlicki wziął udział w dziesięciu spotkaniach Masarny w tym sezonie, a średnio zdobywał ponad 2,3 punktu na bieg. W kilku spotkaniach go jednak zabrakło, a bez swojego lidera zespół z Avesty z rzadka wygrywał i ostatecznie nie znalazł się w fazie play-off. Prezes klubu w rozmowie z Avesta Tidning wyłożył, co mu nie podobało się w postawie żużlowca. Pawlicki miał tłumaczyć swoją nieobecność w meczach ligi szwedzkiej kontuzją ramienia, podczas gdy startował w barwach Unii Leszno. Jednak nie to było największym „przewinieniem” Pawlickiego.

– Doszły nas słuchy, kiedy nie mógł dla nas jeździć, że kontaktował się z innymi zespołami w sprawie występów w innych barwach. Tak się nie robi, kiedy masz kontrakt, dlatego postanowiliśmy powiedzieć o tym głośno i wystawić mu „świadectwo” – mówi Uppgård, jednocześnie dając niejako innym klubom do zrozumienia, że żużlowiec w Szwecji jest niestały w klubowych uczuciach. Dodajmy jeszcze, że ewentualne rozmowy mogły dotyczyć nowego sezonu, bo zmiana barw klubowych w obecnym roku nie wchodziła w grę.

Zdenerwowania na zawodnika nie ukrywają również kibice Masarny, którzy na internetowych forach i social mediach komentowali całą sprawę. Fani ze Szwecji zwracają uwagę na to, że nie wszyscy zawodnicy poważnie traktują ligę szwedzką i zastanawiają się, czy nie warto postawić na teoretycznie słabszego zawodnika, ale za to miejscowego.