Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Okienko transferowe w sporcie żużlowym na sezon 2022 zostało zamknięte. Jednym z żużlowców, którzy nie zmieniają swojego otoczenia, jest Piotr Gryszpiński. Wychowanek pilskiej Polonii mimo zakończenia wieku juniora zapowiada walkę o pozycję U24 w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. Jaki to był sezon w wykonaniu zawodnika i czy była szansa powrotu do Piły? Tego dowiecie się Państwo z poniższej rozmowy.

 

Piotrek, po sezonie tradycyjne pytanie. Jak Ci minął kolejny rok w Gdańsku?

Ten sezon minął mi bardzo szybko. Były wzloty i upadki, niestety nie obyło się bez kontuzji, ale szybko wróciłem do ścigania, z czego bardzo się cieszę.

Czego zabrakło Twojej drużynie, aby awansować do PGE Ekstraligi?

Ciężko powiedzieć, czego tak naprawdę zabrakło, my jako zawodnicy mieliśmy wszystko, aby ten wynik zrobić.

Cele indywidualne udało się osiągnąć?

Przed sezonem zawiesiłem sobie poprzeczkę bardzo wysoko, więc ciężko było mi jej dorównać, ale mimo wszystko jestem zadowolony z tego sezonu.

Były mecze, biegi, z których byłeś zadowolony, ale też takie, o których wolałbyś zapomnieć?

Oczywiście, że były takie biegi. Na pewno chciałbym zapomnieć o wyścigu z meczu z Orłem Łódź, w którym doznałem kontuzji. A bieg, który zostanie w mojej pamięci, to bieg z Wiktorem Kułakowem w meczu ze Startem Gniezno, gdy przywieźliśmy 5:1 z najmocniejszą parą gości.

Ale był też finał Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski…

Tak, udało się dostać do finału, jednak przez mój błąd w pierwszym wyścigu nie mogłem kontynuować zawodów.

A jak życie w Gdańsku? Zadomowiłeś się czy jednak brakowało Miasteczka Krajeńskiego?

W Gdańsku się zadomowiłem, mieszkam tam cały czas, teraz zacząłem studiować na Akademii Wychowania Fizycznego. Planuję jeszcze przez parę lat tam pomieszkać.

Tym sezonem zakończyłeś karierę juniorską. Opowiedz, jak ona przebiegała w Pile i w Gdańsku. Czujesz się spełniony jako junior czy może miałeś ambitniejsze cele?

W Pile zaczynałem i miło wspominam te czasy. W Gdańsku również bardzo się rozwinąłem, jest bardzo miła atmosfera. Co do mojej kariery juniorskiej, nie była ona wymarzona, jednak liczę, że jako senior jeszcze bardziej rozwinę skrzydła.

Już oficjalnie wiadomo, że pozostajesz w Gdańsku. Czemu zdecydowałeś się zostać w Gdańsku i czy były prowadzone z Tobą rozmowy o powrocie do Piły, gdyby klub wystartował w lidze w sezonie 2022?

Podpisałem kontrakt w Gdańsku, były też rozmowy w Pile. Nie wykluczam jednak w trakcie sezonu wypożyczenia, np. do Piły. Wszystko zależy od tego, jaka będzie moja dyspozycja.

Odpoczynek i wakacje po sezonie będą?

Nie, niestety nie mam czasu po sezonie na wakacje, może jeszcze kiedyś się doczekam (śmiech).

Śledzisz na bieżąco sytuację z pilskim żużlem. Co o niej myślisz?

Myślę, że to bardzo dobry pomysł, że pojawili się ludzie, którzy chcą odbudować żużel w Pile. Bardzo kibicuj tej inicjatywie.

A masz kontakt ze swoim pierwszym trenerem Piotrem Świstem?

Nie mam kontaktu.

Na zakończenie naszej rozmowy chcesz coś przekazać kibicom z Gdańska i z Piły?

Chciałbym pozdrowić wszystkich kibiców i oby do zobaczenia niedługo!

Rozmawiał SEBASTIAN DAUKSZEWICZ