Fogo Unia Leszno przegrała piątkowy ćwierćfinał z drużyną Motoru Lublin w stosunku 41:49. Rewanżowy pojedynek odbędzie się już w najbliższą niedzielę, jednakże próżno szukać szans na zwycięstwo Byków w tym spotkaniu. Piotr Baron w magazynie w Canal+ Sport 5 podsumował tegoroczny sezon i wskazał, kiedy Unia ma szanse wrócić na sam szczyt rozgrywek.
W momencie, kiedy w poprzednim sezonie Emil Sajfutdinow opuścił leszczyńską drużynę, a w zamian sprowadzono debiutanta – Davida Bellego, oceniano ten manewr jako mocne osłabienie Byków. Rosjanin przez 7 sezonów był niekwestionowanym liderem Unii i przyczynił się tym samym do zdobycia 5 złotych medali DMP.
W jego miejsce zakontraktowano debiutującego w najlepszej lidze świata Francuza, który rządził i dzielił w eWinner 1. Lidze. Spotkanie z PGE Ekstraligą było jednak dla Bellego bardzo brutalne. Były zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz wyznaczył cel na ten rok w postaci średniej biegopunktowej wynoszącej 1,500. Reprezentant trójkolorowych w pewnym momencie był bardzo bliski podniesienia poprzeczki, jednakże w drugiej połowie sezonu zdecydowanie obniżył loty i przed ostatnim meczem klasyfikuje się na 38. pozycji ze średnią 1,465 punktów na bieg.
Jedynym, który nie zawiódł był Janusz Kołodziej. Leszczynianom brakowało w tym sezonie drugiego takiego zdecydowanego lidera jakim był Emil. Dużo wpadek miał na swoim koncie Jason Doyle oraz Piotr Pawlicki, którzy nie byli w stanie dorównać formą do aktualnego kapitana leszczyńskiej Unii.
– Przed sezonem zadaniem tej drużyny było przede wszystkim nie spaść z ligi i utrzymać się na 5 lub 6 pozycji. Patrząc na aktualną naszą formę to zadanie zostało wykonane. Wypuściliśmy w bój bardzo młodych zawodników i ich głównym celem było się przede wszystkim rozjeździć. Faktycznie początek był dla nas bardzo udany, jednak w dalszej części sezonu brakowało nam prędkości – skomentował w magazynie PGE Ekstraligi w Canal+ Sport 5, menedżer Fogo Unii Leszno Piotr Baron.
Po minionym meczu swoje odejście z drużyny ogłosił wychowanek leszczyńskiego klubu – Piotr Pawlicki. Najprawdopodobniej z drużyną pożegna się również wspomniany David Bellego. Wcześniej oficjalnie kontrakty przedłużyli Jason Doyle, Janusz Kołodziej oraz Jaimon Lidsey. Od paru miesięcy spekuluje się powrót Bartosza Smektały, który właśnie 2 lata temu przeszedł z Leszna do Częstochowy.
Leszczynianie planują wzmocnić się Chrisem Holderem, którego tegoroczna drużyna spadła z hukiem z PGE Ekstraligi i choć dużo mówiło się o jego pozostaniu w Ostrowie, to prawdopodobnie przeniesie się on do Byków. Taki ruch mógłby spowodować, że leszczynianie coraz realniej mogliby patrzeć w kierunku przyszłego sezonu, jako tego, w którym zdobędą pierwszy medal od 3 lat.
– Myślę, że Unia w ciągu najbliższego roku lub dwóch lat wróci na swoje miejsce i taki jest plan leszczyńskiej drużyny. Z tego co wiem prezes ma już gotowy skład na przyszły sezon – zdradził.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Piotr Pawlicki: Łezka się w oku kręci. Muszę coś zmienić w swojej karierze
Żużel. Motor drugi raz z rzędu zdobywa Leszno i jest bardzo blisko półfinału (RELACJA)
POLECAMY:
[…] PrevPoprzedniŻużel. Piotr Baron: Myślę, że Unia w ciągu najbliższych dwóch lat wróci na swo… […]
[…] Żużel. Piotr Baron: Myślę, że Unia w ciągu najbliższych dwóch lat wróci na swoje miejsce &#… […]
Żużel. Co za słowa Kurtza! Sparta zostanie wystawiona do wiatru?!
Żużel. Mrozek zakpił z komentatora! Nie boi się Polonii!
Żużel. ROW bliżej Ekstraligi! Perfekcyjny mecz Kurtza! (RELACJA)
Żużel. Spora kontrowersja w Rybniku! Buczkowski nie powinen być wykluczony?
Żużel. Zagar nie kończy kariery! Znów pojawi się na torze
Żużel. Były gwiazdor Wybrzeża wraca na tor! Namawiano również… Hancocka!