Rohan Tungate. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W sobotni wieczór o godzinie 18:30 zostanie rozegrany jedyny sobotni mecz eWinner 1. Ligi, w którym zmierzą się ze sobą Orzeł Łódź i Unia Tarnów. Dla zespołu Adama Skórnickiego będzie to dopiero pierwsze spotkanie ligowe w tym sezonie. Mecz sprzed tygodnia, który łodzianie mieli odjechać z ekipą z Gniezna, nie doszedł do skutku z powodu zdiagnozowania u zawodników Startu Gniezno przypadków koronawirusa.

Unia Tarnów jest po pierwszym w tym roku wyjeździe na tor – tarnowianie przegrali u siebie starcie z gdańskim Wybrzeżem i to aż 20 punktami. Taki wysoki wymiar kary miał swoją przyczynę – w swoim pierwszym starcie zaraz po zakończonym biegu na tor upadł Niels Kristian Iversen oraz od biegu juniorskiego zawodów nie kontynuował Mateusz Gzyl. U Duńczyka w rezultacie zdiagnozowano pękniętą łopatkę. Czeka go kilkutygodniowa przerwa w startach.

Z tego powodu awizowane zestawienie tarnowian nie prezentuje się zbyt imponująco. Znalazł się w nim co prawda Mateusz Gzyl pod numerem 2, ale należy się tu spodziewać zmian tuż przed meczem lub zastępstwa zawodnika. Wielką niespodzianką pierwszego meczu był Artur Mroczka, który znów może utrzymać dobry poziom. Kibice z pewnością liczą również na więcej punktów ze strony kreowanego lidera Rohana Tungate’a, który startował w barwach Orła w zeszłym sezonie i z pewnością nie zapomniał jak się jeździ w Łodzi. Natomiast brak krajowego zawodnika w postaci Pawła Miesiąca może odbić się czkawką, bo choć ostatnio Ernest Koza walczył dzielnie, to na łódzkim owalu będzie trudniej niż u siebie.

Zgoła inne nastroje panują za to w bardzo zmotywowanej ekipie Orła Łódź. Zespół inauguruje rozgrywki u siebie w optymalnym zestawieniu. Choć na papierze skład nie wygląda imponująco, to każdy z zawodników Adama Skórnickiego ma to „coś”. Zimę ciężko przepracował Marcin Nowak, który także rozpoczął współpracę z trenerem mentalnym. Dużo zależy również od łódzkich obcokrajowców. – Mam nadzieję, że dobrą passę podtrzyma Aleksandr Łoktajew i pokaże, że sezon 2020 nie był jednorazowym wyskokiem. Po cichu liczę, że odkryciem sezonu będzie Władimir Borodulin i to właśnie on weźmie ten ciężar wyniku na swoje barki – mówił w wywiadzie dla mediów klubowych łódzkiego klubu były żużlowiec Orła, Tomasz Zywertowski.

Dodajmy, ze będzie to 51. starcie obu zespołów w historii.

Awizowane składy:

Orzeł Łódź: 9. Marcin Nowak, 10. Luke Becker, 11. Norbert Kościuch, 12. Vladimir Borodulin, 13. Aleksandr Łoktajew, 14. Jakub Sroka, 15. Mateusz Dul

Unia Tarnów: 1. Ernest Koza, 2. Mateusz Gzyl, 3. Artur Mroczka, 4. Alekxander Woentin, 5. Rohan Tungate, 6. Dawid Rempała, 7. Piotr Świercz

DARIA JAGODZKA