12. kolejkę PGE Ekstraligi zakończą niedzielne pojedynki Eltrox Włókniarza Częstochowa z Betard Spartą Wrocław oraz eWinner Apatora Toruń z Motorem Lublin. Oba mecze mogą przynieść ważne rozstrzygnięcia w kontekście walki o medale, jak i utrzymania torunian. Niosą więc za sobą duży ciężar gatunkowy.
Betard Sparta Wrocław – Eltrox Włókniarz Częstochowa (pierwszy mecz 52:38): niedziela, 25 lipca, godzina 16:30, transmisja nSport+
We Wrocławiu czują że są niezwykle mocni. Maciej Janowski i Artiom Łaguta liderują walce o mistrzostwo świata, świetnie działa też druga linia, zwłaszcza jeśli tworzy ją jadący absolutnie najlepszy sezon w życiu Daniel Bewley. Wydawać by się mogło, że trener Dariusz Śledź nie powinien mieć powodów do obaw. Jednak starcie na Olimpijskim jest dla Sparty dość ważne. W piątek stracili na rzecz Stali Gorzów prowadzenie w tabeli, a z pewnością przystąpienie do fazy play-off z pierwszego miejsca to cel wrocławian na najbliższe tygodnie. Na chwilę obecną wydają się zespołem kompletnym, zobaczymy co przyniesie dla nich starcie z Włókniarzem.
Tymczasem pod Jasną Górą mają poczucie że muszą. Po ostatniej porażce na własnym obiekcie ze Stalą ich szanse na włączenie się do gry o medale znacząco spadły. Punktów trzeba już szukać naprawdę wszędzie, a wyjazd do Wrocławia w tym nie pomaga. Gdzie szukać aktywów Włókniarza przed pojedynkiem na Olimpijskim? Z pewnością w osobie Fredrika Lindgrena. Dobre ostatnie występy w Grand Prix w Pradze mogą być zwiastunem tego, że ten z talii Lwów Piotra Świderskiego w końcu przełamuje się po niemrawym sezonie. Dobrze by było, żeby swoje najlepsze tegoroczne oblicze (na przykład to z Zielonej Góry) pokazał Kacper Woryna. Swoje z pewnością zrobią juniorzy, zwłaszcza Jakub Miśkowiak dzieli i rządzi w tej formacji w przekroju całej ligi. Zwycięstwo więc będzie dla Włókniarza niezwykle trudne, lecz nie ma jednak co się łudzić – zdecydowanie konieczne. Dodatkowym smaczkiem meczu we Wrocławiu będzie fakt, że zobaczymy czterech z pięciu najlepszych zawodników klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix. Z pewnością będzie co oglądać!
Awizowane składy:
Betard Sparta: 9. Tai Woffinden, 10. Gleb Czugunow, 11. Artiom Łaguta, 12. Daniel Bewley, 13. Maciej Janowski, 14. Michał Curzytek, 15. Przemysław Liszka
Eltrox Włókniarz: 1. Bartosz Smektała, 2. Kacper Woryna, 3. Fredrik Lindgren, 4. Jonas Jeppesen, 5. Leon Madsen 6. Jakub Miśkowiak, 7. Mateusz Świdnicki
eWinner Apator Toruń – Motor Lublin (pierwszy mecz 39:51): niedziela, 25 lipca, godzina 19.15, transmisja nSport+
Remis w Grudziądzu przyniósł Apatorowi w ostatnich dniach względny spokój. Upragniony cel, czyli utrzymanie w elicie jest już na wyciągnięcie ręki. Więcej, porażki Falubazu i GKM-u sprawiły, że pokonanie Motoru przyniesie Aniołom pewność, że w 2022 roku zobaczymy ich w PGE Ekstralidze. Jak jednak mówić o zwycięstwie, skoro Apator w starciach z zespołami z miejsc 1-5 w tabeli nie zdobył jeszcze ani jednego dużego punktu? To właśnie problem ekipy Tomasza Bajerskiego: niby są blisko, niby straszą potentatów, ale zdobycze na ich konta nie wpadają, nawet na Motoarenie. Ostatnie kilkanaście dni w obozie toruńskim to na pewno nerwowe obserwowanie stanu zdrowia Jacka Holdera. Czy poobijany po upadku w Grudziądzu Australijczyk będzie w stanie dać drużynie tyle, ile zwłaszcza w początkowej fazie sezonu? A jeśli nie, to kto go zastąpi? Może jego brat Chris, którego sezon można skwitować słowem: przeciętny. Może Adrian Miedziński – on na domowym torze potrafi pokazać się z bardzo dobrej strony. Nie zapominajmy też o Robercie Lambercie, choć jego dyspozycja w Grand Prix w Pradze pozostawiała wiele do życzenia. Nastroje w Toruniu zatem podobne jak przed każdym domowym meczem z ligowym faworytem: dużo nadziei, ale chyba jeszcze więcej obaw.
Zabrzmi to dość trywialnie, lecz prawdziwie: Motor po prostu potrzebuje w niedzielę punktów. Lublinianie wciąż mogą znaleźć się w sytuacji z ubiegłego sezonu, gdy na ostatniej prostej stracili miejsce w fazie play-off. Ich wyjazdowe mecze z drużynami walczącymi o utrzymanie przynoszą prawdziwy rollercoaster. Zwycięstwo dwoma „oczkami” z Falubazem i remis z GKM pokazują, że i starcie na Motoarenie powinno być niezwykle wyrównane. Zadecydować mogą zatem juniorzy. Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak niejednego seniora już pokonali, jednak zdarzają się im również słabsze mecze. Podobnie Krzysztofowi Buczkowskiemu. Być może decyzja o przyznaniu dzikiej karty na lubelskie rundy Grand Prix pomoże Dominikowi Kuberze pokazać już w Toruniu, że należy do światowej czołówki? Drużyna Jacka Ziółkowskiego nie odpuści, co gwarantuje emocje w Toruniu.
Awizowane składy:
eWinner Apator: 9. Paweł Przedpełski, 10. Jack Holder, 11. Adrian Miedziński, 12. Petr Chlupac, 13. Chris Holder, 14. Krzysztof Lewandowski, 15. Kacper Makowski
Motor: 1. Grigorij Łaguta, 2. Krzysztof Buczkowski, 3. Jarosław Hampel, 4. Mark Karion, 5. Mikkel Michelsen, 6. Wiktor Lampart, 7. Mateusz Cierniak
Żużel. Nowy, potężny partner Jaskółek. Ma pomóc w rozmowach ze sponsorami
Żużel. Formalności dopełnione. Utalentowany junior w Polonii na dłużej!
Żużel. Szczegółowe badania przed Kołodziejem. „Występ w 1. kolejce jest zagrożony”
Żużel. Kiedy lider Kolejarza wróci na tor? Ominą go ważne spotkania
Żużel. Napisał biografie Woffindena i Maugera, bywał w domu Hendrixa (WYWIAD)
Żużel. Wiedźmy lepsze od beniaminka. Pechowy występ Sajfutdinowa