Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W lipcu na toruńskiej MotoArenie odbędzie się Camp dla młodych żużlowców organizowany przez Polski Związek Motorowy i Ekstraligę Żużlową. Przez kilka dni zawodnicy startujący na motocyklach o pojemności 125, 250 i 500 ccm będą mogli potrenować na toruńskim owalu, a także wystąpić w zawodach szkoleniowych. Najważniejszym założeniem przedsięwzięcia jest edukacja adeptów żużlowych, choć niewykluczone, że część z nich wpadnie w oko żużlowych „skautów” i zapewni sobie kontrakt.

 

– W Polsce mamy najlepszą żużlową ligę świata, do której istnienia potrzebni są zawodnicy z możliwie najszerszym potencjałem geograficznym. Nasza strategia to globalny rozwój żużla we współpracy z Międzynarodową Federacją Motocyklową. Przy wykorzystaniu warunków, które mamy w Polsce możemy za kilka lat mieć w lidze nowych Finów, Francuzów czy Amerykanów, kolejnych Szwedów i Duńczyków, a może nawet pierwszych Estończyków, bo i z tego kraju są zgłoszenia na Camp – mówi Wojciech Stępniewski, prezes Ekstraligi Żużlowej.

– Speedway Ekstraliga Camp to nasz pomysł na impuls dla zagranicznych federacji i pomoc w rozwoju młodych adeptów żużla. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za losy tego sportu na świecie – dodaje Michał Sikora, prezes Polskiego Związku Motorowego.

Co ciekawe, idea zorganizowania takiego Campu była jeszcze przed pandemią, jednak panująca sytuacja wstrzymała działania. – To nie jest tak, że żużel przetrwa dzięki temu potencjałowi, który mamy tylko w Polsce. I nie jest też tak, że powołując do życia rozgrywki U24 Ekstraligi mamy już w kraju wszystkich zawodników, którzy w najbliższych latach będą stanowili bezpośrednie zaplecze dla światowego żużla. Uważamy, że wiele talentów może dopiero wypłynąć na szerokie wody, gdy pokażą się właśnie w Polsce, a stąd wiedzie już prosta droga do profesjonalnego zorganizowania ich kariery. Selekcja i obserwacja zawodników dla naszych klubów to jedna z przesłanek Campu, możliwość szkolenia z udziałem naszych trenerów – to druga. Jestem przekonany, że wszystkie drogi zostaną spożytkowane i będzie to owocowało w przyszłości – tłumaczy Wojciech Stępniewski.

– Do tego wydarzenia przygotowywaliśmy się starannie, bo wiedzieliśmy, że ma ono sens długofalowy, gdy w Polsce damy młodym zawodnikom nie tylko okazję do trenowania, ale przede wszystkim zapewnimy im warunki i skonfrontujemy z kilkoma najlepszymi polskimi zawodnikami. Ponadto koszty Campu pokrywane są przez organizatorów, co jest sporym ułatwieniem dla adeptów żużla z wielu zakątków świata – podkreśla Michał Sikora

Młodzi adepci będą mogli wziąć udział w zajęciach z tunerem, psychologiem czy fizjoterapeutą, w profesjonalnej sesji zdjęciowej, a w planach jest także integracja na gokartach czy możliwość rozmowy z gwiazdami żużla takimi jak Bartosz Zmarzlik, Leon Madsen, Tomasz Gollob lub Janusz Kołodziej. Młodzi zawodnicy będą trenować pod okiem m.in. Rafała Dobruckiego, Roberta Kościechy czy Jacka Woźniaka.

– Ekstraliga dla żużlowców jest jak NBA dla koszykarzy. To u nas jest prawdziwe zawodowstwo, do którego młodzi zawodnicy na pewno dążą – mówi Michał Sikora.

wypowiedzi za: SpeedwayEkstraliga.pl