Fot. 3p.dk 3p Logistics Mateusz Wójcik

Po świetnym wejściu w sezon i wygranej z Gezet Stalą Gorzów, Innpro ROW Rybnik w swoim kolejnym spotkaniu musiał przełknąć gorycz porażki z Bayersystem GKM-em Grudziądz. Po spotkaniu, liderujący ekipie Rekinów, Nicki Pedersen przyznał, że tor był dla jego drużyny bardzo trudny do odczytania. Ponadto odniósł się do niedawnej sytuacji sporu z Rohanem Tungatem

 

Przypomnijmy, że Pedersen we wczorajszym spotkaniu z Grudziądzu w 6. wyścigach zdobył 13 punktów i zdecydowanie był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny. Jego dobra postawa nie wystarczyła jednak, aby uporać się z grudziądzanami i ostatecznie Rekiny poległy przy ulicy Hallera w stosunku 39:51.

Żużel. ROW walczył w Grudziądzu! Koncert Fricke’a i MJJ! (RELACJA)

Po spotkaniu Pedersen nie ukrywał, że jego postawa, mimo różnych problemów z dopasowaniem motocykla, była dla niego zadowalająca. Zwrócił jednak uwagę, że na kłopoty całej drużyny, które ostatecznie doprowadziły do porażki.

– Ten tor bywa zdradliwy do jazdy. Jest dobrze przygotowany, ale kiedy przyjeżdżasz jako żużlowiec drużyny przeciwnej do Grudziądza, to jest trudno. Miejscowi znają tutaj ścieżki, są dobrze objeżdżeni. Sam jestem zadowolony ze swojego rezultatu, ale praca całej drużyny nie do końca się w naszym wyniku odzwierciedla – stwierdził Nicki Pedersen w pomeczowej mixzonie na kanale Eleven Sports.

Poza całością spotkania Duńczyk odniósł się także do niedawnej sprzeczki, która miała miejsce pomiędzy nim a jego klubowym kolegą – Rohanem Tungatem. Chodziło o sytuację z meczu z Gorzowem, gdy Australijczyk utrudnił mu jazdę. Pedersen podkreślił to, co wcześniej dało się już usłyszeć z ust Tungate’a. Sprawa między nimi została wyjaśniona.

Żużel. Pokazali, jak Pedersen krzyczał na Tungate’a! Aż tu nagle… (WIDEO)

– Atmosfera w drużynie jest dobra. Z Rohanem mamy tego samego tunera, więc wymieniamy ze sobą dużo informacji. Ja chcę mu pomóc, jak tylko najlepiej potrafię. Jest fajnym gościem. Nie ma między nami żadnych złych emocji. Jesteśmy jedną drużyną i naszym zadaniem jest, aby wspólnie zdobywać punkty i utrzymać się w lidze – podsumował Pedersen.

Kolejne spotkanie ROW odjedzie na własnym terenie. 25 kwietnia podejmie bowiem ekipę Pres Toruń. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:00.