To nie jest udany dzień dla Martina Vaculika. Słowak fatalnie zaprezentował się na początku Grand Prix Szwecji w Malilli. W trakcie 3 serii dodatkowo wycofał się z zawodów, gdyż źle się poczuł.

 

Słowak bardzo słabo prezentował się na torze już w 1. serii. Niemrawo zmierzał po 1 punkt na otwarcie, lecz na ostatnim łuku minął go Kim Nilsson. Warto dodać, że na ten moment to jedyny punkt Szweda startującego z „dziką kartą”.

W następnej gonitwie Vaculik został daleko z tyłu i w końcu odpuścił dalszą jazdę zjeżdżając do parkingu. Tym samym pozostawał bez punktów. Niestety tuż przed swoim biegiem przekazał, że źle się czuje i nie jest w stanie rywalizować w kolejnych wyścigach. Tym samym swoje szanse otrzymają Rasmus Karlsson i Sammy Van Dyck.

Żużel. Kurtz nie składa broni. „Powalczę o kolejne zwycięstwo”

Żużel. Thrilla in Målilla powraca! Chętnych kilku, zwycięzca będzie jeden (ZAPOWIEDŹ)

Wycofanie się Słowaka może mieć fatalne konsekwencje. Przed turniejem w Malilli tracił do bezpiecznego miejsca 13 punktów, a teraz pozycja gwarantująca utrzymanie w cyklu SGP prawdopodobnie mu odjedzie. Istnieje szansa, że Vaculik po zawodach nie otrzyma do klasyfikacji generalnej choćby „oczka”.