Piotr Pawlicki w sezonie 2025 będzie bronił barw Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Oczekiwania wobec jazdy 30-latka są bardzo wysokie, a wychowanek Unii Leszno również chce pod Jasną Górą poprawić swoją formę oraz ustabilizować karierę. Przy okazji prezentacji drużyny porozmawialiśmy z młodszym z braci Pawlickich.

 

Zacznijmy od kulis transferu do Włókniarza. Jak to się stało, że trafiłeś do Częstochowy? Miałeś inne oferty?

Zostałem postawiony w ciężkiej sytuacji przez mój poprzedni klub. Dogadaliśmy warunki kontraktu, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Znaleźliśmy się więc w podobnej sytuacji z klubem z Częstochowy. Od kilku lat prowadziliśmy rozmowy, których ostatecznie nie udało się doprowadzić do końca, aż do tego roku. Bardzo się cieszę, że tutaj trafiłem, bo byliśmy w kontakcie z Prezesem Michałem Świącikiem od kilku lat.

Wiele lat spędziłeś w Lesznie. Następnie przeniosłeś się do Wrocławia, a potem do Zielonej Góry. W ciągu dwóch ostatnich sezonach zwiedziłeś dwa kluby. Czy Częstochowa jest miejscem, w którym planujesz zostać na dłużej?

No jasne, że tak, ale najpierw trzeba dobrze jeździć i punktować na odpowiednim poziomie. W takim przypadku zainteresowanie moją osobą będzie na tyle duże, że będziemy mogli rozmawiać o przedłużeniu kontraktu. Na ten moment jest przed nami cały sezon i to on będzie weryfikował co stanie się w przyszłości.

Żużel. Jak się czuje Doyle? Gwiazda Włókniarza przemówiła! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Łaguta i Zmarzlik tęsknią! Chwila i będą się mierzyć! – PoBandzie – Portal Sportowy

Masz ogromny potencjał, wiemy to wszyscy. Czujesz, że możesz stać się liderem tej drużyny w nadchodzącym sezonie?

Myślę, że tak, ale nie skupiam się na tym tak bardzo. Jedziemy jako drużyna i to jej wynik jest najważniejszy. Oczywiście chciałbym zaprezentować się z bardzo dobrej strony, jeżeli chodzi o występy indywidualne i dokładać jak największą zdobycz punktową dla Włókniarza, ale ostatecznie priorytetem jest oczywiście zespół.

Wielu ekspertów typuje, że Włókniarz będzie zaciekle walczył o utrzymanie, a może nawet spadnie z PGE Ekstraligi. Jak to widzisz ze swojej perspektywy?

Różnie. Nie chciałbym źle się wypowiadać na temat ekspertów, bo to są ludzie, którzy pewne rzeczy oceniają i mają swoje zdanie. Ja mam zupełnie inne i myślę, że wszyscy zgromadzeni na tej prezentacji również. Postaramy się na pewno, aby tych przewidywań ekspertów nie spełniać i walczyć o wyższe cele, czyli o play-offy albo nawet lepiej.

Żużel. Prezes GKM-u: Celujemy w TOP 4. Miśkowiak może zostać na lata (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Czy Kraków dojedzie do końca sezonu? Jasna odpowiedź prezesa! – PoBandzie – Portal Sportowy

Pamiętam jak przyjeżdżałeś z Unią Leszno do Częstochowy. Najczęściej bardzo dobrze prezentowałeś się na torze przy Olsztyńskiej. Zazwyczaj jeździłeś wtedy w parze z leszczyńskimi juniorami i często wygrywałeś 5:1. Czy to jeden z Twoich ulubionych torów w Polsce?

Nie mam ulubionych torów. Na każdym z nich potrafiłem pojechać zarówno dobrze, jak i źle, więc raczej się na tym nie skupiam. Zawsze, gdy przyjeżdżam na zawody mam ten sam cel – zrobić jak najwięcej punktów. Natomiast tor częstochowski jest szybki, a ja lubię szybko jeździć i umiem się dobrze napędzać. Kluczowy będzie również sprzęt i jego odpowiednie przygotowanie.

Dziękuję za rozmowę i powodzenia!

Dziękuję.

Rozmawiał MAKSYMILIAN KOKOTT