Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Arged Malesa Ostrów Wielkopolski bardzo pewnie ograła Abramczyk Polonię Bydgoszcz w meczu 14. kolejki eWinner 1. Ligi. Podopieczni Mariusza Staszewskiego przez całe starcie byli wyraźnie szybsi na trasie i już po dwunastu gonitwach mogli się cieszyć ze zwycięstwa. Triumf ostrowian sprawił, że w dalszej części sezonu zobaczymy zespół Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Na rundzie zasadniczej rozgrywki kończą natomiast bydgoszczanie.

 

Pojedynek ostrowian z bydgoszczanami od dwóch tygodni zapowiadany był jako jedno z najciekawszych starć eWinner 1. Ligi w tym sezonie. Śmiało można powiedzieć, że dla gości było to najważniejsze spotkanie od wielu lat. Ekipa Lecha Kędziory musiała wygrać, aby znaleźć się w fazie play-off. Gospodarze natomiast wciąż mieli szanse na wygranie rundy zasadniczej i z pewnością nie chcieli pomagać rywalom w awansie do kluczowej części rozgrywek.

Pikanterii rywalizacji w Ostrowie Wielkopolskim dodał również przebieg spotkania w Gdańsku. Wszystkie osoby związane z bydgoskim klubem spoglądały na starcie Zdunek Wybrzeża z Unią Tarnów i przez moment mogły mieć nadzieję na sensacyjną wygraną Jaskółek. Zespół Eryka Jóźwiaka zdołał jednak zwyciężyć 49:41 i bydgoszczanie jechali z Arged Malesą o być albo nie być w play-offach.

Niedzielny hit zaczął się fatalnie dla gości. Zawodnicy Abramczyk Polonii Bydgoszcz nieźle wychodzili spod taśmy, ale byli bardzo wolni na dystansie. W otwierającej gonitwie Oliver Berntzon i Nicolai Klindt, a więc żużlowcy spisujący w tym sezonie poniżej oczekiwań, bez problemów poradzili sobie z Danielem Jeleniewskim i Wadimem Tarasienko. Przez moment wydawało się, że bydgoszczanie odrobią część strat w biegu młodzieżowym, ale do Wiktora Przyjemskiego nie zdołał dołączyć Nikodem Bartoch. Arged Malesa powiększyła przewagę chwilę później. Kolejny świetny start w tym sezonie zanotował Hansen. Duńczyk pognał do mety, a w walce o trzecie miejsce Grzegorz Walasek uporał się z Davidem Bellego i ostrowianie prowadzili już 12:6. Wyścig zamykający pierwszą serię był z kolei koncertem Tomasza Gapińskiego. „Gapa” słabo wyszedł ze startu, ale dość szybko złapał bardzo dużą prędkość. 39-latek przemknął obok Adriana Gały oraz Wiktora Przyjemskiego i przewaga gospodarzy wciąż wynosiła sześć oczek.

Po pierwszych pracach na torze również znacznie lepiej spisywali się zawodnicy Mariusza Staszewskiego. Berntzon w końcu przypominał żużlowca z poprzedniego sezonu. Szwed i Patrick Hansen doskonale rozegrali pierwszy łuk biegu piątego. Skandynawowie zamknęli Gałę oraz Tarasienkę, wygrali podwójnie i ostrowianie wyszli na aż dziesięciopunktowe prowadzenie. Sympatycy gości doczekali się premierowej wygranej swoich ulubieńców chwilę później. Znów jednak wynik Gryfów mógł być lepszy. Żużlowcy Polonii długo jechali na 5:1, ale Walasek przedzielił Lyagera oraz Jeleniewskiego. Na triumf rywali ostrowianie odpowiedzieli błyskawicznie. Klindt wygrał wyścig, a fantastyczny pojedynek o dwa oczka stoczyli Bellego i Gapiński. Polak długo bronił się przed Francuzem, ale zawodnik z Marmande kapitalnie zaatakował na ostatnim łuku i wyrwał drugą pozycję.

W biegu ósmym przebudził się Tarasienko. Rosjanin, który nieoczekiwanie po dwóch startach nie miał punktów na koncie, był znacznie szybszy od rywali i zanotował „trójkę”. Wygrana 27-latka niewiele jednak dała drużynie Lecha Kędziory. Za plecami Tarasienki przyjechali bowiem Walasek i Krawczyk. Szczególnie zaskakujące było to, że Gała przegrał z juniorem Arged Malesy. Następny potężny cios zawodnicy siedmiokrotnych mistrzów Polski otrzymali w dziesiątym starciu. Na starcie ponownie ustawił się duet Berntzon-Hansen, a to musiało zwiastować kłopoty dla bydgoszczan. Eksportowa para Mariusza Staszewskiego znów bardzo pewnie wygrała 5:1. Po dziesięciu wyścigach na tablicy wyników widniał rezultat 37:23 i Abramczyk Polonia mogła powoli żegnać się z play-offami.

Dopiero w jedenastym wyścigu szkoleniowiec gości zdecydował się na pierwszą rezerwę taktyczną. Długo mogło się wydawać, że będzie to ruch trafiony w stu procentach, ale marzenia o wygranej Polonii znów pogrzebał Hansen. Duńczyk poradził sobie na trasie z Tarasienką i bieg zakończył się remisem. Po dwunastu biegach stało się jasne, że wieczorem świętować będą w Gdańsku, a nie w Bydgoszczy. Berntzon i Szostak wygrali podwójnie z Lyagerem oraz Przyjemskim i wprawili w euforię swoich kibiców. Arged Malesa była pewna kolejnego zwycięstwa i 24 punktów po rundzie zasadniczej.

Ostatnie trzy wyścigi nie miały już większego znaczenia. O honor bydgoszczan najmocniej walczył Tarasienko. Rosjanin wygrał trzynasty wyścig, umiejętnie broniąc się przed szarżującym Walaskiem. W biegach nominowanych drużyny wymieniły się ciosami. Najpierw duet Walasek-Gapiński wygrał podwójnie z Sajdullinem i Przyjemskim. W wyścigu zamykającym starcie komplety stracili Berntzon i Hansen. Na otarcie łez bydgoskich kibiców wygrali bowiem Tarasienko i Lyager.

14. kolejka eWinner 1. Ligi:

Arged Malesa Ostrów Wielkopolski – Abramczyk Polonia Bydgoszcz 54:36

Pierwszy mecz: 44:46. Bonus: Arged Malesa.

Arged Malesa: Nicolai Klindt 6+2 (2*,3,1*,0,), Tomasz Gapiński 10+1 (3,1,2,1*,3), Oliver Berntzon 13 (3,3,3,3,1), Patrick Hansen 10+2 (3,2*,2*,3,d), Grzegorz Walasek 9+1 (1,2,2,2,2*), Kacper Grzelak 1+1 (1*,0,-), Sebastian Szostak 4+1 (2,0,2*), Jakub Krawczyk 1+1 (1*).

Abramczyk Polonia: Daniel Jeleniewski 2 (1,1,0,-,), Andreas Lyager 12+2 (2,3,3,1*,1,2*), Wadim Tarasienko 11 (0,0,3,2,3,3), Adrian Gała 3 (2,1,0,-), David Bellego 3 (0,2,1,-,), Wiktor Przyjemski 4+1 (3,1*,0,0) Nikodem Bartoch 0 (0,0,-), Jewgienij Sajdullin 1 (0,1).

Bieg po biegu:

1. BERNTZON, Klindt, Jeleniewski, Tarasienko 5:1

2. PRZYJEMSKI, Szostak, Grzelak, Bartoch 3:3 (8:4)

3. HANSEN, Lyager, Walasek, Bellego 4:2 (12:6)

4. GAPIŃSKI, Gała, Przyjemski, Grzelak 3:3 (15:9)

5. BERNTZON, Hansen, Gała, Tarasienko 5:1 (20:10)

6. LYAGER, Walasek, Jeleniewski, Szostak 2:4 (22:14)

7. KLINDT, Bellego, Gapiński, Bartoch 4:2 (26:16)

8. TARASIENKO, Walasek, Krawczyk, Gała 3:3 (29:19)

9. LYAGER, Gapiński, Klindt, Jeleniewski 3:3 (32:22)

10. BERNTZON, Hansen, Bellego, Przyjemski 5:1 (37:23)

11. HANSEN, Tarasienko, Lyager, Klindt 3:3 (40:26)

12. BERNTZON, Szostak, Lyager, Przyjemski 5:1 (45:27)

13. TARASIENKO, Walasek, Gapiński, Sajdullin 3:3 (48:30)

14. GAPIŃSKI, Walasek, Sajdullin, Przyjemski 5:1 (53:31)

15. TARASIENKO, Lyager, Berntzon, Hansen (d/3) 1:5 (54:36)

Sędziował: Tomasz Fiałkowski