Żużel. Oskar Fajfer: Dziury po Bartku nie da się załatać. Liczę, że Gorzów będzie jak trampolina (WYWIAD)

Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Moje Bermudy Stal Gorzów szybko zakomunikowała o tym, kto będzie pełnił rolę drugiego krajowego seniora po odejściu Bartosza Zmarzlika. Szansę startów w ekipie dziewięciokrotnych mistrzów Polski otrzymał Oskar Fajfer, który zdecydował się na rozstanie z macierzystym Aforti Startem Gniezno. Nowy nabytek zespołu ze stadionu im. Edwarda Jancarza mówi nam o swojej decyzji, opowiada o innych propozycjach, a także przedstawia plan na szybką aklimatyzację w nadwarciańskiej drużynie.

 

Pamiętam, że gdy rozmawialiśmy po poprzednim sezonie mówiłeś, że bardzo chciałbyś, żeby ktoś w końcu dał Ci szansę w PGE Ekstralidze. Oferty wtedy jednak się nie pojawiły. Teraz szybko osiągnąłeś porozumienie z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Jest duża radość z możliwości startów na tym najwyższym szczeblu?

Oczywiście, że tak. Jestem bardzo szczęśliwy, że taka okazja w końcu się nadarzyła. Fajnie, że trafiło właśnie na klub z Gorzowa. Myślę, że będzie to dla obu stron bardzo dobry kierunek. Czekam już na te pierwsze mecze w Stali.

Decyzja o odejściu z Gniezna była trudna? Nigdy nie ukrywałeś, że z miastem i klubem jesteś bardzo mocno związany.

Moje ukochane Gniezno niestety spadło do 2. Ligi. Przyczyn było wiele, ale najważniejsza jest oczywiście kwestia sportowa. Przez to, że teraz miałem tak naprawdę wybór między 2. Ligą a PGE Ekstraligą, to ta decyzja nie była aż taka trudna. Przy samej decyzji aż takiego bólu nie było. Trudniej było znieść ten moment, gdy pewne stało się to, że wraz z drużyną spadamy. Do dziś mocno nad tym ubolewam. Wiem, że to nie jest miejsce dla ekipy z Gniezna. Ona zasługuje na mocny top w pierwszej lidze.

Jak oceniasz tegoroczne pierwszoligowe rozgrywki w swoim wykonaniu? O występy drużynowe nie pytam, bo z pewnością trudno szukać większych pozytywów.

W okresie zimowym intensywnie myślałem co poprawić, aby mecze wyjazdowe wyglądały lepiej i doskonale to wszystko zagrało. Mocno podciągnąłem tę średnią na wyjazdach i z tego jestem zadowolony. Nie sądziłem, że będę się borykał aż z takimi problemami u siebie. Nie mogliśmy dojść do porozumienia z torem między zawodnikami a zarządem. Nie będę się już oficjalnie wypowiadał dlaczego tak było, ale powodów było sporo.

Zawodnicy, którzy spadają do niższej ligi często są łakomymi kąskami na giełdzie transferowej. Jak to wyglądało w Twoim przypadku? Było dużo więcej propozycji niż ta z Gorzowa?

Łącznie tych ofert było siedem. Dwie z PGE Ekstraligi i pięć z pierwszej ligi. To były też dość konkretne oferty, byłem trochę kuszony (śmiech – dop.red.). Przedstawiano mi naprawdę fajne argumenty. Chciałbym też zauważyć, że od dwóch lat poziom żużla w Polsce bardzo mocno się podniósł. Pierwsza i druga liga już są bardzo mocne. Ogromnie się cieszę, że mogę jeździć w naszym kraju. Ta najkonkretniejsza oferta była jednak z Gorzowa. Ustaliliśmy wszystko na jednym spotkaniu. Ten plan najbardziej mi się podobał. Kierowałem się też tym, gdzie najlepiej będę się czuł na nowym domowym torze i myślę, że właśnie w Gorzowie pod tym względem będzie mi najlepiej.

Wiele osób uważa, że to jeden z najbardziej wymagających torów w Polsce. Pod jakimi względami on Ci pasuje?

Na pewno jest to obiekt techniczny. Jest też dość przyczepny, jak na dzisiejsze czasy. Żużel idzie w takim kierunku, że komisarze naciskają na to, żeby te tory były bezpieczne, równe, a co za tym idzie twarde. Ja preferuję trochę bardziej przyczepne i stąd ta opcja mi odpowiada. Do tego dochodzi też to, że Gorzów nie jest daleko od mojego domu. Będę miał blisko, a to też było dla mnie ważne.

Wiadomo w czyje miejsce przychodzisz do Gorzowa. Będzie jakiś ciężar na Tobie w związku z tym, że poprzednio Twoją pozycję zajmował dwukrotny mistrz świata?

Uważam, że na dzień dzisiejszy dziury za Bartka nie da się załatać jednym zawodnikiem. Będzie to bardzo trudne zastąpić jego zdobycz punktową. Dla mnie to najlepszy zawodnik w Polsce i na świecie. Jeździ bardzo dobrze technicznie, zawsze jest perfekcyjnie przygotowany. To maszynka do robienia punktów. Wiem, że zadanie nie będzie łatwe, ale czuję, że świetnie odnajdę się w tym zespole. Liczę, że Gorzów zadziała na mnie jak trampolina i pozwoli podkręcić te moje umiejętności. Chcę pokazać na co mnie stać, czuję, że to będzie idealne miejsce do rozwoju.

Jak wygląda Twój plan na resztę sezonu? Mamy sierpień, a zawody w polskiej lidze są już za Tobą…

Mam zaplanowane intensywne dwa miesiące. Nie zamierzam siedzieć na kanapie, klikać po kanałach i przygotowywać się do PGE Ekstraligi oglądając ją w telewizji (śmiech – dop.red.). Chcę ten czas intensywnie spożytkować. Fajnie jakby w lidze szwedzkiej udało się dostać do play-offów, to tych startów byłoby więcej. Czeka mnie też trochę jazdy w lidze duńskiej. Będę też korzystał z okazji treningów na gorzowskim torze. Chcę potestować swój sprzęt, porównać go z kolegami z nowej drużyny. Będzie sporo treningów, testowania i łapania kątów. To zaowocuje na przyszły rok.

Czyli integracja w Stali czeka Cię już za chwilę…

Tak. Sytuacja tak się ułożyła, że właśnie tak będzie. Zakończyłem sezon w Polsce, więc jest taka możliwość. Chcę podejść do tego profesjonalnie, nie zamykam warsztatu w sierpniu. Przede mną intensywny czas.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał BARTOSZ RABENDA

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Witold Skrzydlewski: Cały czas słyszę, że Pan Norbert kupuje silniki. Wypożyczenie Lahtiego to ogromny błąd – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Tobiasz Musielak: Nawet żona nie wie niczego, jeśli chodzi o moją przyszłość klubową. Stać nas na walkę z faworytami (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

POLECAMY:

Żużel. Lektura na lato. Żużlowe rozmowy i opowieści – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

One Thought on Żużel. Oskar Fajfer: Dziury po Bartku nie da się załatać. Liczę, że Gorzów będzie jak trampolina (WYWIAD)
    Żużel. To on miał zastąpić Kasprzaka w GKM-ie. Fajfer wierzy jednak w starty w Stali - PoBandzie - Portal Sportowy
    17 Oct 2022
     3:48pm

    […] szkoleniowego, że dostanie dobrą szansę na pokazanie się w PGE Ekstralidze. Ważną kwestią, o której zawodnik wspominał również m.in. w wywiadzie z naszym portalem, jest także to, że bardziej odpowiada mu tor na stadionie im. Edwarda […]

Skomentuj

One Thought on Żużel. Oskar Fajfer: Dziury po Bartku nie da się załatać. Liczę, że Gorzów będzie jak trampolina (WYWIAD)
    Żużel. To on miał zastąpić Kasprzaka w GKM-ie. Fajfer wierzy jednak w starty w Stali - PoBandzie - Portal Sportowy
    17 Oct 2022
     3:48pm

    […] szkoleniowego, że dostanie dobrą szansę na pokazanie się w PGE Ekstralidze. Ważną kwestią, o której zawodnik wspominał również m.in. w wywiadzie z naszym portalem, jest także to, że bardziej odpowiada mu tor na stadionie im. Edwarda […]

Skomentuj