Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

H. Skrzydlewska Orzeł Łódź w niedzielę odjechała ostatnie domowe spotkanie rundy zasadniczej. Ich przeciwnikiem było Energa Wybrzeże Gdańsk, czyli czerwona latarnia Metalkas 2. Ekstraligi i tegoroczny spadkowicz. Nic więc dziwnego, że gospodarze nie mieli problemów z wygraną, nawet mimo oddawania biegów przez seniorów młodszym zawodnikom. Działacze klubu podliczyli i podali do wiadomości publicznej kwotę, jaką będą musieli zapłacić swoim żużlowcom za punkty.

 

Przypomnijmy, że na łódzkiej Moto Arenie padł wynik 49:41 dla gospodarzy. Żużlowcy wystawili jednak fakturę na 54 punkty, bo do dorobku trzeba doliczyć również bonusy, których było 5. Kwota, jaką trzeba za taki wynik zapłacić może zwalać z nóg.

Żużel. Obrzucali go butelkami, teraz odpowiadają! „Mogłeś zostać legendą”

– Ponad 220 000 zł złotych zarobili za zdobyte punkty żużlowcy H. Skrzydlewska Orła Łódź w ostatnim meczu Metalkas 2. Ekstraligi, w którym zmierzyli się z zespołem Energa Wybrzeże Gdańsk. I to mimo faktu, że każdy z seniorów łódzkiej drużyny oddał we wspomnianym spotkaniu po jednym biegu juniorom! – czytamy we wpisie klubu w mediach społecznościowych.

Żużel. Szkoleniowiec zostaje w Grudziądzu! Podpisał dwuletni kontrakt!

Żużel. Ściągali go z myślą o przyszłym sezonie. Zaskakujący transfer?

Z powyższych wyliczeń wynika, że średnio za zdobyty punkt wychodzi lekko ponad 4000 złotych. W normalnych okolicznościach Witold Skrzydlewski musiałby zapłacić jednak dużo więcej. – Gdyby nie ta sytuacja, to zarobek żużlowców tylko za ten mecz byłby jeszcze większy i oscylowałby w granicach 300 000 zł – podkreślono.

Według oficjalnych statystyk Speedway Ekstraligi, w niedzielne popołudnie na Moto Arenie pojedynek łódzko-gdański z trybun śledziło 2687 kibiców. Koszt biletu normalnego wynosi 40 zł. Jeżeli przyjąć, że w ten dzień na stadionie przebywali sami dorośli bez orzeczenia o niepełnosprawności, wychodzi nieco ponad 100 tysięcy złotych. Nie pokrywałoby to więc nawet połowy kwoty, jaką trzeba zapłacić zawodnikom.