Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mecz Północ-Południe był okazją do przetestowania opon nowego producenta. Wszyscy zawodnicy, którzy startowali w spotkaniu mieli bowiem obowiązek jazdy na ogumieniu firmy Deli Tire. Rafał Dobrucki, trener reprezentacji Polski, nie miał zastrzeżeń do opon i przyznał, że żużlowy świat powinien zmierzać w kierunku stosowania twardszej mieszanki.

 

– Myślę, że ocena jest bardzo pozytywna. Nie było żadnych defektów spowodowanych jakością opony. Zawodnicy nie mieli problemów z płynną jazdą. Oczywiście, niektórzy zawodnicy musieli przeprowadzić pewne korekty w sprzęcie, żeby dopasować motocykle, co nie jest niczym nadzwyczajnym a raczej normą, gdy sprawdza się coś innego od tego co używają na co dzień – mówi trener Dobrucki w rozmowie z serwisem polskizuzel.pl.

Po starciu w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia Kacpra Gomólskiego, które wskazywały na to, że ogumienie nie jest zbyt dobrej jakości. Zawodnik ROW-u Rybnik nazwał dziurawą oponę bublem.

– Jak przekazał mi Adam Skórnicki, trener drużyny Północy, Kacper przejechał więcej niż jedno okrążenie na oponie, w której nie było powietrza. To z pewnością miało wpływ na jej uszkodzenie, każda inna opona tak by się zachowała – podkreśla trener kadry narodowej.

Dobrucki nie ukrywa jednak, że w kwestii opon jest sporo do zrobienia. Selekcjoner chciałby, aby zasady badania opon były bardziej doprecyzowane. Jego zdaniem ważne jest też to, aby dążyć do startów na twardszej mieszance.

– Należałoby zadbać o jakość i pilnować, żeby spełniały one wszystkie normy. Można zatem spodziewać się podobnych ruchów jak te, które przeprowadziła PGE Ekstraliga. Nie ukrywam, że liczę również na odzew światowej federacji choćby w sprawie doprecyzowania zasad badania opon którym przyznawane są homologacje. Powinniśmy zmierzać w kierunku twardszej mieszanki, ponieważ spowoduje to znaczące zmniejszenie kosztów w żużlu oraz przyniesie inne korzyści – podsumowuje opiekun Biało-Czerwonych.