Niestety przedwcześnie zakończył się dzisiejszy hit PGE Ekstraligi dla Jakuba Krawczyka. Młodzieżowiec Betard Sparty po starciu na pierwszym łuku groźnie upadł na tor uderzając w niego głową. Ucierpiała również prawa noga. 

 

Podczas 6. biegu meczu Betard Sparta Wrocław – Orlen Oil Motor Lublin doszło do niebezpiecznej sytuacji na pierwszym łuku. Jakub Krawczyk zderzył się z Jackiem Holderem, po czym walczył by opanować motocykl. Niestety młody zawodnik zapoznał się z nawierzchnią.

Krawczyk uderzył głową o tor, a także pod motocykl wpadła mu prawa noga. Po juniora momentalnie wyjechała karetka, do której trafił na noszach. Teraz młodzieżowiec udaje się do szpitala w celu wykluczenia złamania kości piszczelowej. Oczywiście żużlowiec nie jest zdolny do dalszej jazdy.

Aktualizacja: Niestety wstępne informacje mówią o złamanym podudziu.