Wybrzeże Gdańsk rozgromiło Speedway Kraków 65:25 i musi zapłacić zawodnikom za… 75 punktów (do faktur doliczone zostanie jeszcze 10 bonusów). Goście przyjechali nad morze z góry skazywani na pożarcie, w dodatku byli jeszcze osłabieni brakiem lidera Matica Ivacica. – Koledzy z Krakowa w sobotę po południu proponowali przełożenie meczu, nie chcąc narażać nas na wyższe koszty – zdradził nam Mariusz Kędzielski, dyrektor zarządzający gdańskim klubem. W Wybrzeżu, mimo wysokiego wyniku, zachowują spokój, nie martwiąc się o finanse.
Mecz Wybrzeża Gdańsk ze Speedway Kraków to było starcie Dawida z Goliatem. Przyjezdni tylko w pojedynczych wyścigach nawiązywali walkę z faworytem ligi. Innego scenariusza nikt się nie spodziewał. W końcu żużlowcy Lecha Kędziory dysponują ogromną jakością jak na poziom Krajowej Ligi Żużlowej. Z kolei Adam Weigel, szkoleniowiec krakowian, nie mógł skorzystać z Matica Ivacica reprezentującego Słowenię w półfinale Mistrzostw Europy Par. Jeszcze przed startem rozgrywek z kadry sam wykreślił się Artur Mroczka, o czym wspominał nam prezes klubu – Mikołaj Frankiewicz.
GKM zatrzyma wielki talent? Kończy mu się kontrakt
W porównaniu z wcześniejszym meczem w Gdańsku (z Trans MF Landshut Devils – 47:43), Wybrzeże musi zapłacić żużlowcom za 24 punkty więcej. Do wyniku należy doliczyć 4 bonusy (czyli 51). Wynik meczu gdańszczan z krakowianami jest rekordowy. W sezonie 2025 jeszcze nikt tak wysoko nie wygrał i trudno będzie przebić ten wynik. Gospodarze nie mają żalu do rywali za taki, a nie inny skład.
– W rolę faworyta rozgrywek niejako wpisane są zwycięstwa, dlatego do rezultatu spotkania ze Speedway Kraków podchodzimy spokojnie. To oczywiste, że koszt tego meczu jest wyższy niż poprzednich spotkań, natomiast takie sytuacje się zdarzają. Koledzy z Krakowa w sobotę po południu proponowali przełożenie meczu, nie chcąc narażać nas na wyższe koszty w związku z nieobecnością Maticia Ivacica, natomiast, w naszej ocenie, było już zbyt późno na odwoływanie spotkania. Takie zachowanie oceniamy bardzo pozytywnie i trzymamy kciuki, by krakowski ośrodek rósł w siłę – przekazał nam Mariusz Kędzielski, dyrektor klubu.
Włókniarz mógł mieć… Dudka i Janowskiego?! Świącik: Wolałem miliony na młodzież (WYWIAD)
Działacz Wybrzeża nie chce zdradzać dokładnych kwot. Do wydatków dochodzi jeszcze pozyskanie Krystiana Pieszczka. To ruch podyktowany urazem kręgosłupa Daniela Kaczmarka. Kilka godzin temu ruszyła zbiórka pieniędzy na leczenie dwukrotnego młodzieżowego indywidualnego mistrza Polski.
– Nasz cel na ten sezon jest klarowny, dlatego mając świadomość kosztów, cały czas aktywnie poszukujemy sponsorów oraz prowadzimy działania profrekwencyjne. Z tego miejsca chciałbym podziękować kibicom za bardzo liczne przybycie na dwa pierwsze mecze i prosić o jeszcze liczniejszą obecność już na najbliższym meczu – 25 maja przeciwko Lokomotiv Daugavpils – podkreślił Kędzielski.
Wybrzeże w niedzielę, 4 maja uda się na mecz do Opola. Będzie to szansa na pierwsze tegoroczne wyjazdowe zwycięstwo.
Gorąco u Nickiego Pedersena. „Taki ma charakter”
ROZMAWIAŁ SEBASTIAN ZWIEWKA
Żużel. Dla niego to życiowa szansa. Włoch ma jeden cel
Żużel. Kubera mówi o nieudanych kwalifikacjach. „Każdy się myli”
Żużel. Skandal w kwalifikacjach do SGP! Wyniki zostały wypaczone?
Żużel. Junior szaleje na zapleczu PGE Ekstraligi! „W Poznaniu czuję się znakomicie” (WYWIAD)
Żużel. Zmarzlik bez punktów w kwalifikacjach! Kvech najszybszy!
Żużel. Falubaz zaczyna marsz w górę tabeli? Mają na to szansę, sporo punktów do zgarnięcia!