Na czele Hubert Łęgowik. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Już w najbliższą niedzielę dojdzie do rewanżowego finałowego spotkania Krajowej Ligi Żużlowej pomiędzy Ultrapur Startem Gniezno, a tarnowską Unią. Pierwsza część ostatniej rundy KLŻ nie obyła się bez kontrowersji. W gnieźnieńskim środowisku od paru tygodni mówiło się o rzekomym przedstawieniu zwolnienia lekarskiego przez żużlowca Unii – Daniela Jeleniewskiego, który posiadał trzecią średnią w zespole i można było za niego zastosować zastępstwo zawodnika.

 

W tym momencie sporo zyskał gospodarz meczu, ponieważ jego liderzy mogli startować po sześć razy. Kierownictwo Startu długo nie mogło pogodzić się z według nich zagraniu nie fair ze strony Unii Tarnów. Zakwestionowane zostało nie tylko zwolnienie popularnego Jelenia, ale także przygotowanie toru. Co do tego gnieźnianie mieli mnóstwo racji, ponieważ tarnowski owal zaczął się szybko rozsypywać i upadki notowali między innymi Lahti, Fajfer czy Lewiszyn. Wynik spotkania to 51:38, czyli i dużo i mało. Jak udało nam się ustalić, Jeleniewskiego ponownie zabraknie, a kierownictwo tarnowskiej drużyny znów będzie mogło stosować za niego zastępstwo zawodnika.

Żużel. Janowski zapracował na dziką kartę w GP? Nawet o tym nie myśli 

Żużel. Będzie głównym zagrożeniem dla Zmarzlika na lata? W końcu to zrobił!

Sprzymierzeńcem Startu może być specyficzny tor, który jest ciężki w dopasowaniu, a o wszystkim zazwyczaj decyduje moment startowy. Innym dodatnim czynnikiem może być powrót Mikołaja Czapli. Zawodnik znalazł się w składzie awizowanym, co może oznaczać jego szybszy powrót po kontuzji. Najlepszy junior Krajowej Ligi Żużlowej może mocno przyczynić się do odrobienia strat. Dużym zaskoczeniem w pierwszym finale było zastąpienie solidnego dotąd Kyla Howartha Kevinem Woelbertem. Ruch ten okazał się niewypałem, dlatego teraz od początku meczu postawiono na młodziutkiego Duńczyka- Villadsa Nagela, który w Tarnowie dostał tylko jeden wyścig w 9 biegu, z którego został wykluczony. Na temat przygotowań zespołu Startu do niedzielnego meczu postanowiliśmy spytać prezesa Ultrapur Startu Gniezno Tomasza Adamskiego:

– Mobilizacja w drużynie jest wielka. Każdy ma świadomość tego że musi jechać na 100% swoich możliwości. W niedzielę nie ma miejsca na błędy. W tym tygodniu trening odbył się w środę, a kolejny w piątek. Od piątku właśnie planowane jest krótkie zgrupowanie całej drużyny aż do meczu niedzielnego. Cel mamy jeden +52 punkty w niedzielę.

Tym samym prezes Startu potwierdził, że do dyspozycji trenera Tomasza Fajfera będą wszyscy zawodnicy łącznie ze startującym w angielskiej lidze Samem Mastersem. Do walki o awans przygotowany jest również lider drużyny z pierwszego meczu finałowego – Hubert Łęgowik:

– Atmosfera jest bojowa. Wszyscy wiemy o co jedziemy. Jest pełna mobilizacja. Ja również mocno trenuje i dopracowuje z mechanikami kwestie sprzętowe, aby być gotowym na 100%. Zapraszam kibiców na mecz. Liczymy na Wasz mocny doping!

Czy Start stać na awans? Wszystko okaże się już w najbliższą niedzielę. Przypomnijmy, iż początek tego meczu został zaplanowany na godzinę 17.

Awizowane składy:

Ultrapur Start Gniezno:
9. Hubert Łęgowik
10. Casper Henriksson
11. Sam Masters
12. Villads Nagel
13. Kevin Fajfer
14. Patryk Budniak
15. Mikołaj Czapla

Unia Tarnów:
1. David Bellego
2. Marko Lewiszyn
3. Daniel Jeleniewski
4. Adrian Cyfer
5. Timo Lahti
6. Jan Heleniak
7. Miłosz Grygolec

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Czy Madsen w Falubazie to dobry pomysł? „Rynek żużlowy to nie supermarket”

Żużel. Jensen mówi o świetnym sezonie i transferze Madsena do Falubazu

REKLAMA, +18