Choć tuż przed rewanżowym meczem z Betard Spartą Wrocław ekipa ebut.pl Stali Gorzów ogłaszała pozostanie Jakuba Miśkowiaka w zespole na kolejny sezon, to nic w tym temacie nie jest jeszcze przesądzone. Po kolejnych wydarzeniach w klubie żużlowiec nie złożył jeszcze parafki pod stosownymi dokumentami i trzyma działaczy w niepewności. Interesują się nim inne kluby i coraz bardziej realny jest scenariusz, w którym będziemy mieli kolejny zwrot akcji na tegorocznej giełdzie.
Kibice gorzowskiej Stali mieli w tym sezonie sporo uwag do Miśkowiaka. Żużlowiec był sprowadzany do Gorzowa jako ten, który w końcu będzie solidnie punktował z pozycji U-24. Zawodnik nie błyszczał w PGE Ekstralidze, ale rynek jest tak ubogi, iż informację o przedłużeniu umowy odebrano z ulgą. Po zwolnieniu Stanisława Chomskiego wszystko się jednak zmieniło.
Miśkowiak porozumiał się bowiem z gorzowianami, ale nie podpisał bowiem dokumentu, który sprawiłby, że nie miałby już żadnej możliwości ruchu na giełdzie transferowej. 23-latek wraz z teamem czuje się niesprawiedliwie potraktowany, bo podczas rozmów kontraktowych miał z klubem inne ustalenia. Przede wszystkim zespół miał prowadzić dotychczasowy szkoleniowiec mocno wierzący w zawodnika.
Splot tych wszystkich wydarzeń sprawił, że możemy jeszcze być świadkami licytacji o mistrza świata juniorów z 2021 roku. Wzmocnień mocno poszukuje Innpro ROW Rybnik, a „nie” transferowi Miśkowiaka nie mówią też grudziądzanie i częstochowianie. Oczywiście opcją jest również pozostanie w Gorzowie, ale byłoby to jednoznaczne z kolejną podwyżką dla zawodnika. Nie jest tajemnicą, że sytuacja finansowa klubu już jest nieciekawa.
Co ciekawe, w Gorzowie jest przygotowany plan awaryjny na wypadek braku końcowego porozumienia z Miśkowiakiem. Może brzmieć to abstrakcyjnie, ale władze dziewięciokrotnych mistrzów Polski poważnie rozważają ściągnięcie Mikołaja Czapli z Ultrapur Startu Gniezno. Wtedy oczywiście więcej szans otrzymywałby Oskar Paluch, ale i tak trudno nie odnieść wrażenia, że Stal pod kątem sportowym dużo straciłaby na tym ruchu.
REKLAMA, +18
Żużel. Doyle zbawcą Włókniarza? Wcale nie jest kotem w worku!
Żużel. Co z kevlarami dla gości medycznych i późnych transferów? Jest odpowiedź!
Żużel. Tam złoto zdobywali mistrzowie świata. Znamy lokalizację indywidualnych mistrzostw Szwecji
Żużel. Tam bilety turniej Grand Prix sprzedają się jak w Polsce. Zostały ostatnie miejsca!
Żużel. Wielki speedway w Stanach! „To największe wydarzenie ostatnich dekad. Być może wkrótce zaprosimy też Polaków”
Żużel. Nowinki w PGE Ekstralidze. Dwa kolory kevlarów obowiązkowe dla każdego zespołu!