Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Choć tuż przed rewanżowym meczem z Betard Spartą Wrocław ekipa ebut.pl Stali Gorzów ogłaszała pozostanie Jakuba Miśkowiaka w zespole na kolejny sezon, to nic w tym temacie nie jest jeszcze przesądzone. Po kolejnych wydarzeniach w klubie żużlowiec nie złożył jeszcze parafki pod stosownymi dokumentami i trzyma działaczy w niepewności. Interesują się nim inne kluby i coraz bardziej realny jest scenariusz, w którym będziemy mieli kolejny zwrot akcji na tegorocznej giełdzie.

 

Kibice gorzowskiej Stali mieli w tym sezonie sporo uwag do Miśkowiaka. Żużlowiec był sprowadzany do Gorzowa jako ten, który w końcu będzie solidnie punktował z pozycji U-24. Zawodnik nie błyszczał w PGE Ekstralidze, ale rynek jest tak ubogi, iż informację o przedłużeniu umowy odebrano z ulgą. Po zwolnieniu Stanisława Chomskiego wszystko się jednak zmieniło.

Miśkowiak porozumiał się bowiem z gorzowianami, ale nie podpisał bowiem dokumentu, który sprawiłby, że nie miałby już żadnej możliwości ruchu na giełdzie transferowej. 23-latek wraz z teamem czuje się niesprawiedliwie potraktowany, bo podczas rozmów kontraktowych miał z klubem inne ustalenia. Przede wszystkim zespół miał prowadzić dotychczasowy szkoleniowiec mocno wierzący w zawodnika.

Żużel. Wniesie powiew świeżości do GP? Może być jak Bewley i Holder! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Skandaliczne spotkanie z kibicami! Skrzydlewski kłócił się z uczestnikami! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Splot tych wszystkich wydarzeń sprawił, że możemy jeszcze być świadkami licytacji o mistrza świata juniorów z 2021 roku. Wzmocnień mocno poszukuje Innpro ROW Rybnik, a „nie” transferowi Miśkowiaka nie mówią też grudziądzanie i częstochowianie. Oczywiście opcją jest również pozostanie w Gorzowie, ale byłoby to jednoznaczne z kolejną podwyżką dla zawodnika. Nie jest tajemnicą, że sytuacja finansowa klubu już jest nieciekawa.

Co ciekawe, w Gorzowie jest przygotowany plan awaryjny na wypadek braku końcowego porozumienia z Miśkowiakiem. Może brzmieć to abstrakcyjnie, ale władze dziewięciokrotnych mistrzów Polski poważnie rozważają ściągnięcie Mikołaja Czapli z Ultrapur Startu Gniezno. Wtedy oczywiście więcej szans otrzymywałby Oskar Paluch, ale i tak trudno nie odnieść wrażenia, że Stal pod kątem sportowym dużo straciłaby na tym ruchu.

Żużel. Na nich można było liczyć na każdym torze! To oni najlepiej radzili sobie na wyjazdach – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

REKLAMA, +18