Żużel. Od Smoczyka do Zmarzlika, czyli żużlowcy w najlepszej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

Bartosz Rabenda
6 stycznia, 2024
10:04

Już dziś wieczorem poznamy zwycięzcę Plebiscytu na Sportowca Roku 2023. Jednym z faworytów do zajęcia miejsca na podium jest zawodnik Motoru Lublin, Bartosz Zmarzlik. Postanowiliśmy zatem sprawdzić, jak żużlowcy radzili sobie w plebiscycie na przestrzeni kolejnych edycji.

Alfred Smoczyk – 2 razy w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

Pierwszym żużlowcem, który znalazł się w zestawieniu czytelników „Przeglądu Sportowego” był Alfred Smoczyk. Legenda Fogo Unii Leszno trafiła do najlepszej dziesiątki dwukrotnie – w 1949 oraz 1950 roku, czyli odpowiednio w 15. oraz 16. edycji plebiscytu. Zawodnik z Kościana bliżej zwycięstwa był za pierwszym razem. Wtedy, po triumfie w indywidualnych mistrzostwach Polski, okazał się gorszy tylko od Zdobysława Stawczyka (lekkoatletyka), Janusza Kasperczaka (boks) oraz Edwarda Adamczyka (lekkoatletyka).

Anotni Woryna – 1 raz w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

Na kolejnego żużlowca w czołowej dziesiątce kibice czarnego sportu musieli czekać 16 lat. Właśnie w 1966 roku uznanie kibiców zyskał Antoni Woryna, który wywalczył brązowy medal w Finale Światowym w Goeteborgu. W szwedzkim turnieju lepsi od legendy ROW-u Rybnik okazali się Barry Briggs oraz Sverre Harrfeldt. W plebiscycie rybniczanin zajął siódme miejsce. Najwięcej głosów uzbierała wtedy lekkoatletka – Irena Kirszenstein-Szewińska.

Edward Jancarz – 1 raz w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

Doceniony w plebiscycie musiał zostać również Edward Jancarz. Ulubieniec kibiców Stali Gorzów dwa najlepsze wyniki w indywidualnych mistrzostwach świata osiągał w 1968 oraz 1969 roku. Wtedy udało mu się wywalczyć kolejno 3. miejsce w Goeteborgu oraz 6. miejsce na londyńskim Wembley. Za te sukcesy czytelnicy umieścili Jancarza na 9. pozycji podczas 35. edycji plebiscytu. Zwycięzcą tamtego głosowania został sztangista – Waldemar Baszanowski.

Paweł Waloszek – 1 raz w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

W 1970 roku żużlowi kibice cieszyli się z kolei z wielkiego sukcesu Pawła Waloszka. Świętochłowiczanin okazał się wtedy drugim najlepszym zawodnikiem świata. W Finale Światowym przegrał tylko z Ivanem Maugerem, który tamtego dnia był na Stadionie Olimpijskim bezkonkurencyjny. W Plebiscycie na Sportowca roku Waloszek zajął z kolei 9. miejsce. Zwyciężczynią głosowania została natomiast lekkoatletka – Teresa Sukniewicz.

Jerzy Szczakiel – 1 raz w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

Mistrz świata z 1973 roku to także pierwszy przedstawiciel czarnego sportu, który znalazł się na podium plebiscytu. Nie może to jednak dziwić. Legenda Kolejarza Opole po raz pierwszy w historii przywiozła dla Polski złoto w najbardziej prestiżowych zawodach żużlowych na świecie. Po wielkim triumfie na Stadionie Śląskim Śląskim w Chorzowie, Szczakiel był jednym z faworytów głosowania. Ostatecznie lepsi od niego okazali się kolarze – Ryszard Szurkowski oraz Stanisław Szozda.

Zenon Plech – 1 raz w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

W historii plebiscytu swoje miejsce ma również Zenon Plech. Wielki zawodnik, który odszedł od nas w 2020 roku zdobył uznanie kibiców w 1979 roku. Wtedy to, na Stadionie Śląskim w Chorzowie, wywalczył on srebrny medal indywidualnych mistrzostw świata. Ulubieniec fanów drużyn z Gdańska i Gorzowa, podobnie jak Waloszek, musiał uznać wyższość Ivana Maugera. W głosowaniu z kolei zajął 7. miejsce. Zwycięzcą 46. edycji plebiscytu został kolarz – Jan Jankiewicz.

Tomasz Gollob – 9 razy w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

Jak łatwo można się domyślić, bydgoszczanin jest żużlowcem, który najczęściej zajmował miejsce w czołowej dziesiątce plebiscytu. Ta sztuka udała się Gollobowi aż dziewięciokrotnie. Mistrz świata z 2010 roku pojawiał się w zestawieniu cztery razy zanim odebrał prestiżową nagrodę. Doceniony został latach 1993-1994 (8. i 7. miejsce), a także 1997-1998 (6. i 3. miejsce). Najważniejsza statuetka powędrowała do niego po pechowym sezonie 1999. Gollob był wtedy niezwykle blisko sięgnięcia po tytuł mistrzowski. Przed ostatnim turniejem w Vojens miał on cztery punkty nad Tonym Rickardssonem. Osiem dni przed kluczową imprezą uczestniczył jednak w fatalnym wypadku we Wrocławiu. Ten karambol z pewnością przyczynił się do tego, że w duńskich zawodach Gollob nie był w stanie utrzymać swojej przewagi nad zawodnikiem z Avesty.

Po wygranej, 65. edycji bydgoszczanin znalazł się w najlepszej dziesiątce jeszcze cztery razy. W 2001, 2008 oraz 2009 roku przypadło mu 7. miejsce. Najbliżej kolejnego triumfu Gollob był w 2010 roku. Wtedy jednak w polskim sporcie rządziła i dzieliła Justyna Kowalczyk. Mimo złota wywalczonego przez Golloba, biegaczka narciarska zdobyła w głosowaniu ponad 50 tysięcy głosów więcej.

Jarosław Hampel – 2 razy w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

Swój czas w plebiscycie miał również Jarosław Hampel. Po srebrze wywalczonym w 2010 roku „Małemu” nie udało się jeszcze dobić do najlepszej dziesiątki. Kolejne sukcesy indywidualne i drużynowe sprawiły jednak, że kibice docenili żużlowca z Łodzi podczas 77. oraz 79. edycji plebiscytu. Hampel zajął odpowiednio 8. i 10. miejsce. Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku kolejne zwycięstwa odnosiła Justyna Kowalczyk.

Krzysztof Kasprzak – 1 raz w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

Wychowanek leszczyńskiej Unii zachwycał żużlowych kibiców w 2014 roku. Przed siedmioma laty Kasprzak, ustępując Gregowi Hancockowi, wywalczył srebro w cyklu Grand Prix, a także poprowadził gorzowską Stal do pierwszego po 31 latach Drużynowego Mistrzostwa Polski. Popularny „KK” zajął w plebiscycie 8. miejsce i pokonał chociażby takich sportowców jak Robert Lewandowski, Paweł Fajdek czy Agnieszka Radwańska. Na szczycie głosowania tym razem znalazł się Kamil Stoch.

Patryk Dudek – 1 raz w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

Jeszcze niedawno Patryk Dudek był w ścisłej czołówce polskich sportowców. Wychowanek ekipy z W69 pokazał się z kapitalnej strony w 2017 roku. Wtedy w indywidualnych mistrzostwach świata okazał się on gorszy tylko od kolegi z Falubazu Zielona Góra – Jasona Doyla. Za świetne wyniki kibice umieścili go na 6. miejscu 83. edycji plebiscytu.

Bartosz Zmarzlik – 6 razy w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Sportowca Roku

Kiniczanin to, póki co, ostatni żużlowiec, którego docenili czytelnicy Przeglądu Sportowego. Wraz z kolejnymi sukcesami w cyklu Grand Prix, 28-latek zdobywał coraz wyższe miejsca w głosowaniu. Po wywalczeniu brązu w 2016 roku, kibice przyznali mu 8. miejsce. Skutkiem srebra z 2018 roku była z kolei 6. pozycja w głosowaniu. O triumfie Zmarzlika w 2019 roku wszystko zostało już napisane. Żużlowiec zdecydowanie pokonał głównych rywali, czyli Roberta Lewandowskiego oraz Pawła Fajdka, i został drugim żużlowcem który zgarnął prestiżową nagrodę.

W ostatnich trzech latach zawodnik także zajmował miejsca w czołówce. Po obronie tytułu mistrzowskiego w 2020 roku, kibice umieścili go na piątym miejscu. Na podium wspiął się ponownie po sezonie 2021. Wtedy lepsi od Zmarzlika okazali się tylko Robert Lewandowski oraz Anita Włodarczyk. Rok temu nasz mistrz musiał uznać wyższość tylko jednej zawodniczki – Igi Świątek.

Wszystko wskazuje, że czeka nas kolejny plebiscyt pod znakiem rywalizacji Zmarzlika i Świątek. O tej dwójce mówi się najwięcej w kontekście zwycięstwa w 89. edycji. Żużlowiec zgarnął niemal wszystko, co możliwe. Tenisistka z Raszyna także miała fantastyczny rok, wygrywając takie turnieje jak Roland Garros czy WTA Finals.