Po nieudanej karierze żużlowej, zawodnicy często decydują się na całkowite odcięcie się od środowiska żużlowego. Inaczej postanowił były młodzieżowiec Orła Łódź – Aleksander Grygolec. 22-latek zostanie mechanikiem w Betard Sparcie Wrocław.
W wywiadzie dla Tygodnika Żużlowego Grygolec zdradza powody swojej decyzji.
– Bardzo duży wpływ na takie pokierowanie swojej przyszłości wywołały liczne kontuzje. Sezon 2024 zacząłem od kontuzji i to na treningu, do której doszło jeszcze przed walką w lidze. Wypadł mi bark, potem długo nie trenowałem. Kiedy jeszcze nie byłem gotowy do powrotu na tor, to już trzeba było jechać pierwszy mecz ligowy. Potem kolejne zawody karambol nie z mojej winy, motor skasowany a zawodnik niesprawny do życia w ogóle. Tego się nazbierało za dużo. Była uszkodzona dłoń, ale mimo problemów pojechałem w meczu – mówi w wywiadzie.
Pech ciągle prześladował zawodnika i to nie tylko podczas jazdy na motocyklu żużlowym. Młody sportowiec uległ poważnemu wypadkowi także poza torem:
– Jak już się wyleczyłem to pojechaliśmy do Krosna. Po tym jechałem motocyklem ulicą, wjechał we mnie samochód osobowy. Złamanie otwarte bardzo długa i skomplikowana historia, miałem martwica skóry na nodze przeszedłem operację i pojawiło się widmo tego, że stracę nogę. Lekarze nie wiedzieli czy jeszcze uda się tę nogę odratować – opowiada.
Żużel. Świdnicki zdradza przyczynę słabych występów! Dlatego mu nie szło, już chciał kończyć!
Żużel. Gorąco po konferencji Stali! Jest stanowisko radnych!
Takie doświadczenia z pewnością wpływają destrukcyjnie na zapał do sportu żużlowego. Mimo tych wszystkich przykrych sytuacji. Grygolec planuje zostać przy żużlu – tym razem w nieco innej roli.
– Jak jeszcze jeździłem to nie skupiam się na tym co będzie później. Prawda jest taka że praktycznie przez całe życie byłem i jestem związany z motoryzacją. Przecież jeździłem nie tylko na żużlu ale ogólnie na różnych motocyklach. I przy tych różnych motocyklach też pracowałem. Myślę, że to była tylko kwestia, kiedy bo to musiało pójść w stronę mojej dalszej przygody z motoryzacją. Na razie jest żużel i Betard Sparta Wrocław teraz przede mną – wyznał 22-latek.
Wielu żużlowców decyduje się na zawieszanie swoich karier, nie wykluczając powrotu na tor. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku Grygolca, który kategorycznie zamknął rozdział ścigania się na motocyklu żużlowym.
– Na pewno zdecydowałem już, że koniec ze ściganiem i ten etap jest dla mnie zamknięty, ale trudno też powiedzieć że my już był mechanikiem pełną gębą. Z drugiej strony nie jestem też całkiem nową osobą która nagle trafiła do sportu żelowego z ulicy trochę lat już za mną sporo pracy przy motocykla jest sprzęcie i liczę żeby temu komuś pomóc i przy okazji sam się rozwijać – wyjaśnia.
Teraz przed Aleksandrem Grygolcem nowe rozdanie. Jego kariera zawodnicza zakończyła się wraz z przejściem w wiek seniora. Jego najlepsze spotkanie to z pewnością mecz przeciwko drużynie Row-u Rybnik 10 czerwca 2023, kiedy to zdobył 7 punktów.
Żużel. Pech młodego żużlowca. Fani chcą mu pomóc
Żużel. Ależ słowa Zmarzlika o Motorze! Dlatego zostaje!
Żużel. Junior tłumaczy wybór Polonii. Jest zachwycony atmosferą
Żużel. Zagraniczny junior już za chwilę?! Są nowe szczegóły!
Żużel. Włókniarz nie dał rady Sparcie… bez czterech gwiazd! (RELACJA)
Żużel. Motor Lublin znów zadziwił całą Polskę! Oto nowe stroje!