Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Początek roku nie był szczęśliwy dla Maxa Fricke’a oraz Ryana Douglasa. Australijczycy nabawili się kontuzji, która wykluczyła ich z walki o medale w mistrzostwach kraju. Wiemy już, że na szczęście obaj będą gotowi na początek sezonu ligowego.

 

Aktualizację na temat stanu zdrowia ww. zawodników wydał ich brytyjski klub – Leicester Lions. Menadżer „Lwów”, Stewart Dickson jest w stałym kontakcie ze swoimi liderami. Na szczęście obyło się bez poważnych urazów.

– Zimą pozostaję w kontakcie ze wszystkimi moimi jeźdźcami, aby upewnić się, że wszystko u nich w porządku. Obaj chłopcy będą cali i zdrowi na początku sezonu – przekazał Dickson

Żużel. Problemy z torem w Australii. Fricke ucierpiał i wycofał się z zawodów

Żużel. Kontuzja opóźni mu rozpoczęcie sezonu. Douglas wycofał się z mistrzostw kraju

Lider GKM-u Grudziądz miał duże problemy z torem w Mildurze, podczas II rundy Indywidualnych Mistrzostw Australii. W jednym z biegów upadł i nie był zdolny do kontynuowania zawodów. Zabrakło go w finałowych zmaganiach przez co nie liczył się w walce o podium.

– Max nabawił się kontuzji mięśni wokół kolana podczas wypadku, ale potrzebuje kilku tygodni odpoczynku, a potem będzie gotowy do jazdy – czytamy w komunikacie klubu

Żużel. Fricke upadł w Mildurze. Zabrał głos po wypadku!

Jeszcze przed rozpoczęciem australijskich rozgrywek wiedzieliśmy, że nie wystąpi w nich Ryan Douglas. Zawodnik PSŻ-u Poznań podczas treningu na motocrossie nabawił się urazu więzadła w kostce. Oznaczało to rozbrat z motocyklem. Wiemy już, że jego przerwa nie trwała długo i odbył już nawet pierwszy trening.

– „Dougy” wrócił na motor w środę, jeżdżąc na treningu. Nie było żadnych negatywnych skutków, więc jest gotowy do jazdy, czuje się dobrze i nie może się doczekać startu sezonu – mówi menadżer Leicester Lions