Poznanianie do Bydgoszczy pojechali w bardzo dobrych nastrojach. 15-punktowa przewaga pozwalała myśleć, że to Skorpiony są faworytem tego dwumeczu. Tymczasem, gospodarzom wystarczyło ledwie sześć wyścigów, by odrobić stratę i objąć prowadzenie!
W pierwszej gonitwie żadnych problemów z podwójnym zwycięstwem nie miała para Buczkowski-Huckenbeck. Kolejne cztery biegi to jednak festiwal upadków i wykluczeń w wykonaniu drużyny Adama Skórnickiego. Najpierw w wyścigu młodzieżowym na prowadzeniu zdefektował Grzelak, w którego wjechał jego kolega z drużyny, Teska. Wykluczony został ten pierwszy, choć w powtórce Teska upadł nieatakowany i również przy jego nazwisku pojawiła się literka W.
To jednak był dopiero początek. Trzeci wyścig to świetny start Łoktajewa, którego pociągnęło jednak na pierwszym łuku i poleciał prosto w bandę. Powtórka odbyła się bez jego udziału. Idźmy dalej. W czwartej gonitwie na ostatniej pozycji upadł… Grzelak i został wykluczony. Piąty wyścig to z kolei upadek Ryana Douglasa, który w pierwszym łuku walczył z Buczkowskim. Zdaniem arbitra to właśnie Australijczyk był winny upadku.
Wszystkie te incydenty złożyły się na to, że Gryfy po sześciu gonitwach wyszły na prowadzenie w dwumeczu.
Żużel. Janowski pojedzie lepszy sezon? Odzyskał pasje do żużla!
Żużel. Miał być remont stadionu, a będzie… aquapark! Kibice wściekli na prezydenta!
Żużel. Hansen mówi o trudach związanych z powrotem na motocykl. „Kompletnie nie czułem siodełka”
Żużel. Czech nie chce być rezerwowym! Ma jasny cel na nowy sezon
Żużel. Mauer ratuje niemiecki żużel? Tak ma wyglądać Bundesliga 2025!
Żużel. Zapadła decyzja w sprawie stadionu Orła! Jest przełom!