Greg Hancock od tego sezonu jest członkiem sztabu szkoleniowego Betard Sparty Wrocław. Po niedzielnym meczu w Częstochowie z Eltrox Włókniarzem, Amerykanin spotkał miejscowego fana z wyjątkowym gadżetem. Kibic miał bowiem… kartę płatniczą z wizerunkiem Hancocka.
– Ten kibic Włókniarza Częstochowa ma moje fajne zdjęcia na swojej karcie płatniczej. Szacun, chłopie! – napisał Hancock w swoich social mediach. Przypomnijmy, że Amerykanin startował pod Jasną Górą w latach 2006-2009 i najwyraźniej nadal ma tam swoich fanów.
Karta płatnicza z wizerunkiem idola to niewątpliwie wyjątkowy gadżet. Z jakimi jeszcze nietypowymi pamiątkami żużlowym się spotkaliście?
Żużel. Apator powinien dzwonić do Zagara? Baron jasno mówi o Przedpełskim
Żużel. Spodziewali się najtrudniejszego meczu. Kapitan dumny z bydgoskich juniorów
Żużel. Weszli do Stali „na wnuczka”. Wraz z klubem budują markę
Żużel. To będzie jego przełomowy sezon? Ma szansę zaistnieć w Polsce
Żużel. Sajfutdinow zaakceptował to, co jest. Wciąż chce zrealizować marzenie z dzieciństwa
Żużel. We Wrocławiu wykreował się lider Falubazu? Hampel: Chciałbym tak jechać cały sezon