Żużel. Niespodzianka w Rzeszowie. Stranieri kluczem do zwycięstwa gości

Dosyć niespodziewanie Texom Stal Rzeszów uległa na własnym obiekcie Optibet Lokomotivowi Daugavpils 43:47. Łotysze tym samym wskakują na trzecie miejsce w tabeli 2. Ligi Żużlowej, a sytuacja rzeszowian coraz bardziej się komplikuje. 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TERAZ

Dobrą wiadomością dla rzeszowskich sympatyków było pojawienie się pod numerem 6 Timiego Salonena, który po ostatnim spotkaniu ligowym był mocno poobijany. Goście postanowili skorzystać z Victora Palovaary, którego w ostatnim czasie zakontraktowali.

Łotysze już od początku spotkania mocno zaznaczyli swoją obecność. Oprócz premierowej odsłony, która zakończyła się remisem, reszta biegów padła łupem gości w stosunku 4:2. To oznaczało, że prowadzili już sześcioma „oczkami”. Świetnie spisywał się Kevin Juhl Pedersen, który dwukrotnie wygrał swój wyścig.

W drugiej serii po dwóch remisach przyszedł czas na odrabianie strat przez gospodarzy. Sygnał do ataku dała para Łęgowik – Krcmar, która ograła Nicka Morrisa, czym zmniejszyła stratę do dwóch punktów. To nie trwało jednak zbyt długo, albowiem już w kolejnej odsłonie goście odpowiedzieli tym samym. Po trzech seriach Łotysze znów prowadzili 6-cioma punktami.

Ponownie jednak zerwali się gospodarze, znów za sprawą Eduarda Krcmara, tym razem jednak jego doparowym był Kevin Woelbert. Ta para przerwała passę czterech wygranych wyścigów bohatera gości, Kevina Juhla Pedersena. Znów gospodarze zbliżyli się na dwa punkty, i znów goście stłumili zapędy miejscowych. Biegi 12. i 13. zakończone w stosunku 4:2 przez gości stawiały rzeszowian w bardzo trudnym położeniu przed biegami nominowanymi.

W owych biegach na całość poszedł Janusz Stachyra i postanowił desygnować Krcmara i Woelberta do obu z nich. Szans na zwycięstwo nie było już po gonitwie 14, ponieważ co prawda rzeszowianie wygrali, natomiast tylko w stosunku 4:2 i to realnie pozwalało im myśleć tylko i wyłącznie o remisie. W ostatniej odsłonie dnia nie pozostawił jednak złudzeń nowy nabytek Łotyszy, Victor Palovaara, zapewniając im trzy punkty meczowe.

Bohaterami gości zostali sprowadzeni w środku sezonu Kevin Juhl Pedersen oraz wspomniany Victor Palovaara. Swoje punkty dołożyli także Adam Ellis i Nick Morris, tak więc łotewscy „stranieri” zadecydowali o końcowym sukcesie swojej drużyny. W ekipie Janusza Stachyry na dobrym poziomie pojechali jedynie Eduard Krcmar i Kevin Woelbert. Krajowi seniorzy oraz Timi Salonen nie wspomogli jednak odpowiednio liderów, co przełożyło się na porażkę. Poniżej oczekiwań zaprezentował się także Mateusz Majcher.

Texom Stal Rzeszów – Optibet Lokomotiv Daugavpils 43:47

Pierwszy mecz: 47:42 dla Optibet Lokomotivu Bonus: Optibet Lokomotiv

Texom Stal Rzeszów: Eduard Krcmar 13+2 (3,2*,3,3,1,1*) Hubert Łęgowik 5 (2,3,0,0,-) Paweł Miesiąc 6 (0,2,2,2,-) Kevin Woelbert 11+3 (2,1*,1*,2*,3,2) Dawid Lampart 5 (0,3,0,2) Timi Salonen 3 (2,0,0,1) Mateusz Majcher 0 (0,-,w)

Optibet Lokomotiv Daugavpils:  Jewgienij Kostygow 3+3 (1*,1*,1*,0), Victor Palovaara 11 (1,2,2,3,3), Adam Ellis 10+1 (2,3,2*,3,0), Daniił Kołodinski 1 (1,0,-,-,0), Nick Morris 7 (3,1,0,1,2), Kevin Juhl Pedersen 13 (3,3,3,3,1), Ricards Ansviesulis 2 (1,0,1)

Bieg po biegu:
1. KRCMAR, Ellis, Kostygow, Miesiąc 3:3
2. PEDERSEN, Salonen, Ansviesulis, Majcher 2:4 (5:7)
3. MORRIS, Woelbert, Palovaara, Lampart 2:4 (7:11)
4. PEDERSEN, Łęgowik, Kołodinski, Salonen 2:4 (9:15)
5. ELLIS, Miesiąc, Woelbert, Kołodinski 3:3 (12:18)
6. LAMPART, Palovaara, Kostygow, Salonen 3:3 (15:21)
7. ŁĘGOWIK, Krcmar, Morris, Ansviesulis 5:1 (20:22)
8. PEDERSEN, Ellis, Salonen, Lampart 1:5 (21:27)
9. KRCMAR, Palovaara, Kostygow, Łęgowik 3:3 (24:30)
10. PEDERSEN, Miesiąc, Woelbert, Morris 3:3 (27:33)
11. KRCMAR, Woelbert, Pedersen, Kostygow 5:1 (32:34)
12. PALOVAARA, Miesiąc, Ansviesulis, Majcher (w) 2:4 (34:38)
13. ELLIS, Lampart, Morris, Łęgowik 2:4 (36:42)
14. WOELBERT, Morris, Krcmar, Kołodinski 4:2 (40:44)
15. PALOVAARA, Woelbert, Krcmar, Ellis 3:3 (43:47)

wyniki za WP sportowefakty.pl