W starciu dwóch kandydatów do fazy play-off lepsza okazała się ekipa Betard Sparty Wrocław. Pomimo osłabienia spowodowanego brakiem Taia Woffindena (ma powrócić za tydzień na mecz ze Stalą Gorzów), wrocławianie wrócili na zwycięską ścieżkę z początku sezonu. Triumf na torze w Częstochowie zapewnili im przede wszystkim świetnie dysponowani Maciej Janowski oraz Artiom Łaguta, a także skuteczna ZZ-ka (aż 10 punktów) za wspomnianego Brytyjczyka. Z kolei drużyna Włókniarza mocno skomplikowała swoją sytuację w kontekście walki o czołowe miejsca, ponosząc już trzecią porażkę w tegorocznych rozgrywkach ligowych (drugą na własnym stadionie).
W niedzielę w Częstochowie panowała piękna, słoneczna pogoda, co najwyraźniej dobrze wpłynęło na żużlowców gości. Pierwsza część zawodów była dość wyrównana, choć z lekkim wskazaniem na Betard Spartę Wrocław. Groźna sytuacja miała miejsce w wyścigu młodzieżowym. Zawodnicy za plecami Jakuba Miśkowiaka jechali na tyle blisko siebie, że pod koniec drugiego okrążenia doszło do kontaktu przedniego koła motocykla Przemysława Liszki, z tylnym Mateusza Świdnickiego. Na szczęście, młodzieżowiec Spartan utrzymał się na motocyklu, jednak ostatecznie nie zdołał wyprzedzić rywala i dojechał do mety jako ostatni.
Bardzo ciekawy przebieg miał wyścig 3. Po starcie na torze utworzyły się dwie pary. W pewnym momencie wydawało się, że Jonas Jeppesen wyprzedzi na dystansie Daniela Bewleya w walce o punktowaną pozycję, lecz młody Brytyjczyk zdołał się wybronić. Na ostatnim okrążeniu Maciej Janowski odebrał jednak zwycięstwo Leonowi Madsenowi i tym samym, z remisu zrobiło się 4:2 na korzyść Spartan. Reprezentant Polski potwierdził tym samym, że znakomicie czuje się na torze w Częstochowie, gdzie od kilku już lat nie schodzi z poziomu dwucyfrowej zdobyczy punktowej.
Kolejny popis dał już w wyścigu 5, kiedy pomimo ostrzeżenia, jakie otrzymał od sędziego za nierówny start, w powtórce zdołał wyprzedzić na drugim okrążeniu Bartosza Smektałę, zapisując przy swoim nazwisku kolejną „trójkę”. Z kolei w biegu 7 para Lindgren-Woryna początkowo jechała po podwójny triumf, jednak pomiędzy reprezentantami Włókniarza doszło do nieporozumienia, co skrzętnie wykorzystał… Janowski, mijając ich po zewnętrznej.
Goście stopniowo budowali swoją przewagę nad ekipą Włókniarza. Potężny cios wyprowadzili w biegu 8, kiedy to para Łaguta-Czugunow przywiozła za swoimi plecami Leona Madsena, notując pierwsze w tym meczu, podwójne zwycięstwo. Duńczyk, który na domowym torze zazwyczaj pozostaje niemal nieuchwytny, tym razem nie mógł wskoczyć na swój optymalny poziom. W wyścigu 11 menedżer Piotr Świderski postanowił wstawić go za Jonasa Jeppesena w ramach rezerwy taktycznej, jednak na nic się to zdało, bowiem Duńczyk po raz kolejny oglądał plecy tej samej pary, co w biegu 8, a na domiar złego, defekt zanotował Fredrik Lindgren.
Gospodarze zdołali odpowiedzieć drugim w tym meczu zwycięstwem biegowym w stosunku 4:2. Tuż po wyjściu z pierwszego wirażu przewrócił się Michał Curzytek, jednak po chwili zdołał się podnieść, dzięki czemu sędzia nie musiał przerywać wyścigu. Kolejną trójkę przywiózł Jakub Miśkowiak, choć ambitnie atakował go Daniel Bewley. W 13 wyścigu wrocławianie dobili jednak rywali, objeżdżając ich na trasie (najpierw wspomniany Bewley, a później również Janowski) pieczętując tym samym zwycięstwo, jeszcze przed biegami nominowanymi.
Poza Maciejem Janowskim, świetnie zaprezentował się również Artiom Łaguta. Co prawda, nie zdołał powtórzyć wyniku sprzed roku, jeszcze w barwach GKM-u Grudziądz, kiedy to w meczu wyjazdowym przeciwko Włókniarzowi wywalczył „czysty” komplet punktów w sześciu startach, choć było naprawdę blisko. Nie zmienia to jednak faktu, że walnie przyczynił się do niespodziewanego zwycięstwa swojej ekipy. Swoje zrobili też Czugunow i Bewley, natomiast kompletnie zawiedli juniorzy.
Po stronie Włókniarza brakowało przede wszystkim „trójek” (tylko cztery, w tym trzy autorstwa Jakuba Miśkowiaka). Zawiedli w zasadzie wszyscy, poza wspomnianym juniorem. Teraz częstochowianie mają już bardzo niewielki margines błędu w kontekście walki o fazę play-off i aby do niej awansować, będą musieli pokusić się o jakieś wyjazdowe zwycięstwa przy jednoczesnej, dobrej postawie na własnym stadionie.
5. kolejka PGE Ekstraligi:
Eltrox Włókniarz Częstochowa – Betard Sparta Wrocław 38:52
Punktacja:
Eltrox Włókniarz: Fredrik Lindgren 9 (2,2,2,d,3), Kacper Woryna 3+3 (1*,1*,1*,0), Bartosz Smektała 5 (0,2,2,1,0), Jonas Jeppesen 2+2 (0,1*,1*,-), Leon Madsen 7 (2,2,1,1,1,0), Jakub Miśkowiak 11 (3,2,0,3,3), Mateusz Świdnicki 1 (1,0,-), Bartłomiej Kowalski NS.
Betard Sparta: Artiom Łaguta 17 (3,3,3,3,3,2), Daniel Bewley 8+1 (1,1,0,2,3,1*), Tai Woffinden ZZ, Gleb Czugunow 10+2 (1,3,0,2*,2*,2), Maciej Janowski 15+2 (3,3,3,3,2*,1*), Przemysław Liszka 0 (0,0,0,), Michał Curzytek 2 (2,0,u), Mateusz Panicz NS.
Bieg po biegu:
1. Łaguta, Lindgren, Czugunow (zz), Smektała 2:4
2. Miśkowiak, Curzytek, Świdnicki, Liszka 4:2 (6:6)
3. Janowski, Madsen, Bewley, Jeppesen 2:4 (8:10)
4. Czugunow, Miśkowiak, Woryna, Liszka 3:3 (11:13)
5. Janowski (zz), Smektała, Jeppesen, Czugunow 3:3 (14:16)
6. Łaguta, Madsen, Bewley, Świdnicki 2:4 (16:20)
7. Janowski, Lindgren, Woryna, Curzytek 3:3 (19:23)
8. Łaguta (zz), Czugunow, Madsen, Miśkowiak 1:5 (20:28)
9. Łaguta, Lindgren, Woryna, Bewley 3:3 (23:31)
10. Janowski, Smektała, Jeppesen, Liszka 3:3 (26:34)
11. Łaguta, Czugunow, Madsen, Lindgren 1:5 (27:39)
12. Miśkowiak (RT), Bewley, Smektała, Curzytek 4:2 (31:41)
13. Bewley (zz), Janowski, Madsen, Woryna 1:5 (32:46)
14. Miśkowiak, Czugunow, Bewley, Smektała 3:3 (35:49)
15. Lindgren, Łaguta, Janowski, Madsen 3:3 (38:52)
Sędzia: Krzysztof Meyze
Widzów: Bez udziału publiczności
Jordan Tomczyk
Ustawka tv???????? Cieslak dalej swoje zale wylewa na Swiacika??????? D N O !!!!
Przestań spamować
przestań spamować
Włokniarza w p-o nie zobaczymy. Otwiera się szansa dla Torunia i Lublina. No i dla gkm że się jednak utrzyma, bo taka czewa to jest zespół na spadek. Jeśli gkm wygra mecz z lesznem (jakimś cudem), to bedzie oznaczało że na rozkładzie ma druzyny ktore zlaly czewe na jej torze. I sprawa spadku bardzo otwarta sie robi.
Sparta jedzie u siebie z Gorzowem….
Teneryfa tez sie zaraz rozsypie ………..
No i co się rozsypało hejterze.
Poczekaj jeszcze. Nie pisalem ze dzis sie rozsupie. Ale zlota niebedxie. Cudem bedzie jesli we finale pojedxiecie.
Nie wiecie co sie dzieje wewnatrz klubu. Ja tez nie mam xamiaru Was uswiadamiav. Zyjcie tym czym karmka Was media ……..
Ty wszystko wiesz co się dzieje w każdym klubie. Wiesz ale nie powiesz. Nie uważasz, że jesteś groteskowy? Znawca i autorytet się znalazł a z literami ma problem.
a co mam Tobie pisac???? i tak uwazacie mnie za spamera, hejtera i takie tam. nie bede udowadnial ze wiem wiecej niz sie Tobie wydaje. poza tym kilka moich wpisow i nie tylko stad znalazlo niedawno swoje odzwierciedlenie w ogolnych wiadomoscach. a transfer Miesiaca zapowiadalem zapowaidalem juz w momencie gdy poszlo info ze jest zawodnikiem wolnym. jak nie wierzysz to przesledz moja historie wpisow na sf. tam tez o tym wspominaem i wcale trudno to nie znalezc.
Prawda. Ty i muchomor mocno tutaj spamujecie.
najwięcej spamujesz ty – beka z ciebie
Podejrzewam, że to jedna i ta sama osoba. Ten sam styl pisania i ten sam całodobowy spam.
Podejrzewam, że to jedna i ta sama osoba. Ten sam styl pisania i ten sam całodobowy spam.
Czas wziąć tabletki.
bierz bo czas najwyzszy, podobno tobie najlepiej wchodzą te z krzyżykiem 😀
Grzyb nerwy ci puszczają. Uspokój się. Weź pigułkę i zapij markowym winem.
A co mi tam, słówko napiszę do hejtera @Grzybas 🙂 :
Ty @Grzybas, ale mi cię szkoda, że pijesz tylko jabcoka za 10 zł. no nie! (Markowe wina w świetnej cenie 5zł.) z biedronki, gdyż na nic innego cię nie stać (najtańsze alkoholizowane wino + te tabletki z krzyżykiem dają kopa? – ja się nie skuszę).
Niszcz sobie wątrobę, ale to nie moja wina a twój wybór. Wiec dochodzę do wniosku, że jest mi to obojętne … tak jak i TY – Leżę i się śmieję.
Ha ha ha i jeszcze tak długo!!!
2022 Madsen w Motorze Lublin, Lindgren i Woryna w Rybniku.
Panie Świącik, nie pykło Panu.
Więcej glinki na tor!
Częstochowę czeka niestety powtórka z ubiegłego roku. 5-6 miejsce max.
Odnośnie Kacpra – to nie jest hejt, tylko obiektywna opinia: Facet nie nadaje się na ekstraligę, bo niestety zasiedział się w pierwszej lidze. Osiadł na tym poziomie a światowa czołówka odjechała. Jego wyjście poza Rybnik nastąpiło o 2-3 lata za późno. Już zeszły rok pokazał, że jazda wśród najlepszych to za dużo i nawet na tyle słabego Rybnika w niczym się nie wyróżniał.
Możemy słuchać pięknych słów o „budowaniu zawodnika” itd. Ale z pustego się nie naleje. Moim zdaniem można dać spokojnie trzeciego juniora na seniorskie miejsce. Żadna strata a w dalszej perspektywie sam zysk.
Kacprowi życzę odbudowania gdzieś na niższym poziomie bo 'budowanie zawodnika’ to eksperyment dla którego miejsca w najlepszej lidze świata (tak jak się ją reklamuje) nie ma miejsca.
Kacper będzie mistrzem świata. Tak powiedział wielki znawca żużla imć Mrozek.
Było tak – pamiętam. Imć mówił też że rozliczy Griszę, że są papiery itp. itd. i inne sraty pierdaty.
A ja chciałbym zaznaczyć taką sprawę! Wszyscy piszą o Artiomie i Maćku. Ale tak naprawdę moimi bohaterami byli Gleb i Daniel. Nie mają może takich umiejętności, ale oni naprawdę gryźli tor. O nich trzeba pamiętać!
Żużel. Pech młodego żużlowca. Fani chcą mu pomóc
Żużel. Ależ słowa Zmarzlika o Motorze! Dlatego zostaje!
Żużel. Junior tłumaczy wybór Polonii. Jest zachwycony atmosferą
Żużel. Zagraniczny junior już za chwilę?! Są nowe szczegóły!
Żużel. Włókniarz nie dał rady Sparcie… bez czterech gwiazd! (RELACJA)
Żużel. Motor Lublin znów zadziwił całą Polskę! Oto nowe stroje!