W tym roku walka o tytuł Drużynowego Mistrza Świata w kategorii juniorów rozstrzygnie się podczas jednego, finałowego turnieju w Bydgoszczy. Wystartuje w nim siedem reprezentacji młodzieżowych. Drużynę rezerwową stanowi reprezentacja Niemiec. Opiekunowie niemieckiej młodzieży nie są z tego faktu zadowoleni.
– Na pewno żałujemy, że nasza młodzież nie pojedzie w zawodach finałowych, tym bardziej, że będzie w tym roku tylko jeden turniej i to w formie Speedway of Nations. Niestety, wpływ na to, że nie byliśmy brani pod uwagę miał fakt, że w zeszłym roku ze względu na pandemię federacja DMSB wycofywała zespoły ze startów w mistrzostwach świata w różnych odmianach sportu motorowego. Właśnie w ten sposób w SON pojechali zamiast nas Czesi – tłumaczy opiekun niemieckich juniorów, Peppi Rudolph.
– Teraz nie wypada nam zrobić nic innego, jak tylko czekać z pozycji zespołu nr osiem, czyli rezerwowego i wierzyć, że może pojedziemy. A jak się uspokoi sytuacja z pandemią, ponownie startować od eliminacji. Nie mamy żadnego wpływu na zaistniałą sytuację. Na pewno nie było to tak, że nie chcieliśmy jechać – podkreśla Rudolph.
Finał DMŚJ odbędzie się 24 sierpnia w Bydgoszczy. W zawodach pojadą Polacy, Szwedzi, Brytyjczycy, Duńczycy, Łotysze, Czesi i Australijczycy.
Żużel. Transfer do PGE Ekstraligi? Młody Duńczyk zabrał głos!
Żużel. Polonia rozgromiła kolejnego rywala. „Takie mecze są bardzo trudne”
Żużel. Zabrał głos w sprawie wypożyczenia do innego klubu. Co z nowym kontraktem?
Żużel. Orzeł Łódź wzmocni się juniorem? Trener o rozmowach i blamażu w Lesznie (WYWIAD)
Żużel. Ten transfer wypalił, Niemiec zachwycony PSŻ! Teraz chce medalu SGP 2
Żużel. Cook z odnowionym urazem? Ominie mecze w Anglii!