Nie odbędą się zaplanowane na najbliższą niedziele dwa spotkania PGE Ekstraligi. Ze względu na bardzo niekorzystne prognozy pogody działacze zdecydowali o ich odwołaniu.
Zaplanowane na 2 maja mecze 4. kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy Moje Bermudy Stalą Gorzów, a Eltrox Włókniarzem Częstochowa oraz Betard Sparty Wrocław z Fogo Unią Leszno zostały odwołane. Tego dnia synoptycy prognozują obfite opady deszczu oraz niską temperaturę. Terminy rezerwowe powyższych spotkań nie są jeszcze znane. Więcej informacji wkrótce.
SEBASTIAN SIREK
Gorzow nie pojedzie predzej jak po 15 maja.
Cyrku ciąg dalszy.
Cyrk, cyrk, cyrk!!!
JEST!!!! JESZCZE ZA TYDZIEN NIECH LEJE W GRUDZIĄDZU!!! tylko misji Czestochowy juz nie wroca.. 15 MAJA WIDZIMY SIE NA SMOKU!!! i potem juz caly czas na stadionach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zaczyna się wróżenie z fusów. Tragikomedia…
Faktycznie prognozy dla Gorzowa i Wrocławia są bardzo złe (deszczowe).
Ale…..żeby było sprawiedliwie dla wszystkich ośmiu klubów , można by przenieść 5 rundę na później, a w uwolnione terminy wstawić te dwa odwołane mecze.
Dlaczego sprawiedliwie ? Wszystkie drużyny miałyby po 5 meczy w RZ z kibicami i 2 przy pustych trybunach.
Bez przesunięć wypadnie to bardzo nie fajnie.
Ale ja jestem pełen podziwu dla naszych synoptyków z IMiGW. Nie są przewidzieć prognozy pogody na najbliższe 5-6 godzin, ale wiedzą co będzie za 3-4 dni!
Także władze Ekstraligi, odwołują mecze, choć wiedzą że meteorolodzy są słabsi niż starzy górale i pogoda sprawdzi się na 50%.
Może warto było poczekać do soboty wieczór i ewentualnie wtedy odwołać, lub przenieść mecze?
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend