Nicki Pedersen, który w niedzielę uległ groźnemu wypadkowi podczas meczu ZOOleszcz GKM Grudziądz – Fogo Unia Leszno, będzie leczenie kontynuował w swoim kraju. W czwartek trzykrotny mistrz świata został przetransportowany do Danii.
Przypomnijmy, że po upadku, w którym uczestniczył także Piotr Pawlicki, u Pedersena zdiagnozowano złamanie panewki kości biodrowe i złamanie miednicy.
– Prawa noga nie mieściła się w misce stawu biodrowego, została już zoperowana i teraz jest rozprostowana. Moja miednica jest złamana w dwóch miejscach i będę miał wszczepioną płytkę, która ustabilizuje złamania. Zdecydowałem się na lot do Danii, gdzie duńscy lekarze są gotowi mnie operować. W czasie wypadku śruba mocująca łańcuch od motocykla wbiła mi się na 5 cm w nogę – przekazał Pedersen po wypadku.
Teraz Duńczyk będzie kontynuował leczenie w swoim kraju. W czwartek został przetransportowany helikopterem medycznym z Bydgoszczy do Danii. Niestety, dużo wskazuje na to, że rehabilitacja żużlowca potrwa kilka miesięcy i w tym sezonie na tor już nie wróci.
Żużel. Wyjaśniła się przyszłość Unii! Trener mówi o składzie
Żużel. Złe wieści dla Byków przed startem ligi! Lider z urazem!
Żużel. Pięciu Polaków pojedzie dzisiaj w Wielkiej Brytanii. Beniaminek z ciężkim zadaniem
Żużel. Koniec telenoweli w Tarnowie? Płyną dobre wieści!
Żużel. Lublin mistrzem, Grudziądz spadkowiczem. Dziennikarze wytypowali klasyfikację końcową
Czarnecki o czarnym sporcie i siatkówce: Wczołgaliśmy się na Euro 2024! Początek nowej drużyny?